KONCEPT GOSPODARCZY

 

 

Vincent był na pewno dobrym uczniem, a potem słuchaczem. Nie znam jego indeksu. Wiem to z jego wypowiedzi, w których podkreśla, że jest politykiem, choć z zawodu ekonomistą. On wie, że tego co wyprawia z polskimi budżetami nie da się uzasadnić ekonomicznie, zatem kryje się za falbankami politycznymi. Nie chce kalać imienia ekonomisty, może mu się przydać jeszcze.

 

Zupełnie non-profit przytoczę Vincentowi swoją wersję historii postępu gospodarczego Ludzkości, rozpostartego na osi praca-inwestycja-gra-nominacja.

 

Praca (zdolność do podejmowania trudu i brania na siebie uciążliwości) jest najbardziej naturalnym sposobem osiągania celów gospodarczych, powiedzmy dosłowniej: gospodarczego zaspokajania się. Człowiek zdołał do fenomenu Pracy wszczepić patologię pod nazwą Zatrudnienie, w wyniku czego większość zatrudnionych nie ma ochoty pracować, zatrudnienie traktuje jak oczywisty tytuł do dochodu, niezależnie od rzeczywistych efektów.

 

Inwestycja (wprowadzanie elementów majątkowych multiplikujących pracę) jest narzędziem mnożnikującym efekty pracy: zamiast machać łopatą w pocie czoła, dyrygujemy koparką na przykład. Tu też Człowiek uprawia sztukę samooszukiwania się, wymyśliwszy Konstrukcje, z których większość nie mnożnikuje pracy, ale stanowi za to fajny tytuł do dochodu (przysłowiowe drogi, w tym autostrady, a także kolej).

 

Gra (operowanie inwestycjami w poszukiwaniu optimum) mnożnikuje z kolei inwestycje: nie w każdym miejscu most spełnia swoje zadanie, nie zawsze nowoczesna maszyna uczyni przedsiębiorstwo zdobywcą rynku. Człowiek i tu wstawia fałszywkę, w postaci Gamblingu, czyli pustej rozgrywki abstrahującej od realiów gospodarczych (patrz: spekulacje giełdowe, walutowe, lobbing, itp.).

 

O Nominacji ekonomiści na razie nie chcą słuchać. A jest to podstawa ekonomii przyszłości. Podam przykład ropy naftowej: kiedyś uważana (słusznie) za truciznę i zmorę, po wynalazkach Ignacego Łukaszewicza i po wymyśleniu silnika spalinowego okazuje się jednym z podstawowych dóbr Ludzkości. Nominacja oznacza wskazanie – w odpowiednich warunkach cywilizacyjnych – dobra, które z obszaru „dobra wolne” przechodzi do obszaru „dobra rzadkie”, mające samoistną (nominowaną) wartość początkową. Jak drewno, kamień, piasek, świeże powietrze, czysta woda.  Człowiek potrafi w miejsce nominowania czegoś rzeczywiście wartościowego wprowadzić do gospodarki patologiczne Namiastki i z tego czerpać niezasłużoną korzyść. Lubię tu opowiadać o paradoksie Dziongo-Bongo (patrz: tutaj).

 

Patologie nie biorą się znikąd, są konsekwencją nieuwagi i wygodnictwa, kiedy to „przegapiamy” wyradzanie się istoty Pracy, Inwestycji, Gry czy Nominacji:

 

Praca – stanowisko – Zatrudnienie

Inwestycja – obiekt – Konstrukcja

Gra – ryzyko – Gambling

Nominacja – znakowanie – Namiastka

 

Skróćmy, bo już Czytelnik kręci nosem: w Polsce dominują patologie, a ich największym polem jest Gambling. W drugiej kolejności Namiastka, potem Zatrudnienie. Jednym słowem, najwięcej w Polsce zyskują gamblerzy-spekulanci, potem oferenci fałszywych dóbr, wartości i możliwości (wyślij sms, dostaniesz BMW, daj nam swoje oszczędności, pomnożymy), potem leniwce-leserzy (daj mi etat, będziesz miał część problemów z głowy), ale i „inwestorzy” nie próżnują (powierz mi projekt, ja go uruchomię na twoją chwałę).

 

Vincencie ty nasz: jak już się zabieramy za rysowanie Budżetu, w dodatku w trudnych zadłużeniowo czasach, to przede wszystkim likwidujemy patologie, a potem dynamizujemy to co właściwe (mapę stanowisk, mapę obiektów, mapę ryzyka, mapę znakowania).

 

Gnuśność twórców budżetów – na całym bożym świecie – polega na tym, że oni zupełnie nie dotykają tego tematu, tylko pracują mniej-więcej tak: są wydatki stałe, ustalamy ich hierarchię, są planowane dochody, dzielimy je na wydatki z uwzględnieniem hierarchii. Nie wnikają „budżetyści” w naturę procesów gospodarczych. I koniec-końców kapućkają się w zadłużenie, poniechawszy walki z patologią. Do tego w owej hierarchii tzw. szary człowiek lokowany jest na końcu, bo ten koniec też jest przecież szary. Na czele zaś hierarchii jest Kapitał, tytuł do dochodu, nawet jeśli jest patologiczny.

 

Dodam na koniec, że nie szukam pracy w Ministerstwie Finansów, za to chętnie rozwinę to, co piszę w swoich notkach internetowych (i w książkach), np. w notce Rachunki uproszczone (tutaj).

 

 

 

KONCEPT GOSPODARCZY

Koncept gospodarczy

2010-12-02 19:13
  KONCEPT GOSPODARCZY 1.       Podstawowym podmiotem gospodarującym jest w Polsce Sołectwo. Źródłem dochodów Sołectwa są: a)      Dobrowolne wkłady udziałowe osób samorządu sołeckiego (w skrócie: DW); b)      Udziały Sołectwa w sprzedaży detalicznej i hurtowej realizowanej na terenie Sołectwa (w skrócie: US); c)       Udziały Sołectwa w podatkach zarządzanych przez Państwo (w skrócie: UP); 2.       DW, US oraz UP są przedmiotami umów Sołectwa z innymi podmiotami gospodarującymi oraz z organami Państwa, ale o ich wysokości każdorazowo decyduje...

Obowiązki Sołectwa

2010-12-02 19:36
  OBOWIĄZKI SOŁECTWA 1.       Sołectwo musi utrzymywać następujące fundusze sołeckie: a)      Fundusz żywnościowy – zapas żywności dla całego Sołectwa na 10-15 dób; b)      Fundusz energetyczny – zapas opału, kuchenki oraz baterie na 30 dób; c)       Fundusz ds. katastrof – zapas narzędzi i urządzeń, koców i odzieży do zabezpieczenia przed kataklizmami: powodzie, burze, pożary, zamiecie, awarie; d)      Fundusz lokalowy –izby wolne (lub możliwe do natychmiastowej adaptacji) dla 5% ludności Sołectwa oraz 3 izby na potrzeby sztabu kryzysowego z...

Wymiana, handel, dystrybucja, skup, zaopatrzenie

2010-12-03 08:52
  W niniejszym projekcie króluje idea rozwijania lokalnej wytwórczości i wymiany oraz samorządnych umów między podmiotami gospodarującymi, a także ochrona mikro-rynków i samorządów lokalnych przed dominacją wielkich podmiotów (BigBiz, CorpoBiz) 1.       Wymiana polega na niepieniężnym, bezgotówkowym, z pominięciem wszelkich produktów finansowych, wzajemnym lub wewnątrz-grupowym świadczeniu usług i dostarczaniu towarów; 2.       Handel polega na dostarczaniu usług i towarów oraz wszelkich innych dóbr, wartości i możliwości na zasadach odpłatności pieniężnej albo za pomocą jakiegokolwiek produktu...

Gospodarka i stan średni

2010-12-03 14:14
  Podstawą ustroju gospodarczego Polski jest zasada, iż praca własna jest podstawowym źródłem dochodu osobistego 1.       Wszelkie osobiste dochody z wynagrodzeń, stypendiów, diet i dodatków, których łączna suma nie przekracza 2-ch średnich krajowych, są nieopodatkowane: dochody wyższe oznaczają opodatkowanie ich w taki sposób, że – przy wyłączeniu dochodów do 2-ch średnich krajowych – każda kolejna średnia krajowa (rozpoczęta) opodatkowana jest o kolejne 10% (zarabiający do 3-ch średnich krajowych płaci podatek 10% średniej krajowej, zarabiający do 4-ch średnich krajowych płaci podatek 30% średniej krajowej, zarabiający do 5-ciu średnich krajowych płaci...

Minimalny dochód gwarantowany

2010-12-03 14:23
  Koncept MDG jest inspirowany przez dążenie do takiego ładu cywilizacyjnego, w którym każda osoba ma prawo żyć godnie dzięki społecznemu solidaryzmowi. 1.       Minimalny Dochód Gwarantowany przysługuje w równej wysokości każdemu Obywatelowi od urodzenia do śmierci; 2.       Wysokość MDG jest niezawisłą sprawą każdego sołectwa odrębnie: wielkość MDG nie może być mniejsza niż 50% średniego wynagrodzenia krajowego, licząc indykatywnie; 3.       MDG otrzymują wyłącznie osoby niezatrudnione; 4.       MDG w Sołectwie zarządza Sołtys pod nadzorem Rady...

Co powino być za darmo

2011-06-14 07:01
Naturalna żywotność ekonomiczna daje między innymi taki owoc, że człowiek odkłada sobie rozmaite dobra, które ma „za darmo” na potem: buduje dom, tworzy meble, konstruuje palenisko, kleci jakiś pojazd, uprawia ogródek, hoduje zwierzęta, itd., itp.   Zbiorowa żywotność (pasjonarność) człowieka przynosi ten sam efekt: powstaje infrastruktura (i w ogóle ośrodki zurbanizowane), wytwarzane są trwałe dobra techniczne, kreowane są obyczaje, ustanawiane instytucje, itd., itp.   Jest coś nieprzyzwoitego w tym, że niektóre zdobycze cywilizacyjne i ekonomiczne, będące ze swej natury wspólnymi – traktowane są „rynkowo” lub „administracyjnie”, przez co są odbierane prawowitym...

Akcjonariat pracowniczy

2011-06-24 04:31
Zostałem w nocy zapytany, co sądzę na temat akcjonariatu pracowniczego. Odpowiedziałem. A teraz nie mogę przysnąć.   Akcjonariat pracowniczy (patrz: Emploee Stock Ownership Act of 1983) uważam za jeden z wielkich szwindli, choć pewnie niezamierzonych. Autor firmujący koncept, Amerykanin Louis O. Kelso, a także polityczny promotor konceptu, senator Russell Long, wstrzelili swoje pomysły w „odwieczną” dychotomię pomiędzy Kapitałem (tytułem do dochodu) i Pracą (rzeczywistym wkładem do społecznej puli dobrobytu).   Szwindel polega na tym, że cała ta dychotomia, zwana przez marksistów sprzecznością między Pracą a Kapitałem, zostaje „wyprowadzona” poza lokalną społeczność. Pracownik...

Optymalizacja a planowanie siłowe

2011-09-19 16:46
Tak się stało, że w dobie, kiedy „centralne planowanie” zdobywało świat – w Europie Środkowej, szczególnie w Polsce, rozpuszczono wszelkie „parametry rynkowe” luzem, niech sobie brykają. Wyszedł z tego chaos, ale doktrynalnie jesteśmy „w porządku”, nie będzie nam tu „komuchowate” planowanie bruździło.   W tym samym czasie światowe korporacje – kilkadziesiąt z nich ma budżety większe niż polskie PKB – doskonaliły proces „forcing plan”.   1.      Planowanie siłowe to takie planowanie, które opiera się na kilku, kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu arbitralnie zadeklarowanych wskaźnikach, a następnie dostosowaniu wszelkich działań do...

Gospodarka marzeń

2011-10-01 12:17
  Zacznijmy od tego, że podstawowym zmartwieniem wszelkiej ekonomii (teorii) oraz wszelkich rządów (praktyki) jest to, że ludzie (klienci, konsumenci, ale też wytwórcy, „dawcy” pracy) – chcą żyć wciąż lepiej i lepiej, a wyobrażenie o tym, co jest życiem godnym – przesuwa się wciąż „w górę”.   Myśląc kategoriami „wielkich skal” (a nie pojedynczych osób) ludzkie potrzeby można ułożyć w następującą hierarchię: 1.      Dostatek materialny: dobrze jest, kiedy dobra, wartości i możliwości, które uważamy za standard, normę – były dostępne bez większych kłopotów, a przynajmniej – by w sferze gospodarczej można było je wygenerować za pomocą inwestycji ...

Metabolizm: gospodarka, polityka, kultura

2011-10-04 08:04
Słowo METABOLIZM znamy z nauk biologicznych, czyli nauk o organizmach żywych i objaśniamy jako „przemiana materii”. Największa internetowa „Pedia” podaje: Metabolizm – to całokształt reakcji chemicznych i związanych z nimi przemian energii zachodzących w żywych komórkach, stanowiący podstawę wszelkich zjawisk biologicznych. Procesy te pozwalają komórce na wzrost i rozmnażanie, zarządzanie swoją strukturą wewnętrzną oraz odpowiadanie na bodźce zewnętrzne. Reakcje chemiczne składające się na metabolizm są zorganizowane w szlaki metaboliczne, w których substraty przekształcane są najczęściej za pomocą enzymów w serii reakcji w produkty – metabolity. Enzymy pozwalają na ...

Perystaltyka: gospodarka, polityka, kultura

2011-10-06 10:58
  Pojęcie PERYSTALTYKI kojarzone jest jednoznacznie z biologią, z konkretnie z układem trawiennym. Wikipedia podaje: Perystaltyka - jest to nazwa aktywności motorycznej w przewodzie pokarmowym, która powoduje przesuwanie pokarmu z przełyku aż do jego końcowego odcinka, czyli odbytnicy. Potocznie mianem perystaltyki określa się czasem wyłącznie ruchy perystaltyczne w jelicie.   Ja zaś – podobnie jak to uczyniłem z pojęciem METABOLIZMU – stosuję pojęcie „perystaltyki” do opisu procesów społeczno-gospodarczych. Definiuję Perystaltykę jako zestaw mechanizmów metabolicznych uruchamiających społeczny podział pracy.   Możemy sobie łatwo wyobrazić następującą sekwencję zdarzeń...

Systemowa Reforma Gospodarcza (1)

2011-11-18 07:05
Główna myśl poniższego jest taka: zamiast kosić podatkami i domiarami oraz opłatami wszystko co żyje „do gołego”, lepiej jest poluzować naturalnej żywotności ekonomicznej (przedsiębiorczości nielicznych i zapobiegliwości mas), a „utracone” w ten sposób wpłaty podatkowe zastąpić samorządową „public collection”, dobrowolnymi przedsięwzięciami angażującymi przedsiębiorców i ludność.  To jest dużo trudniejsze nić zadanie cichcem realizowane przez Vincenta, ale pozwoli uniknąć konfrontacji Rządu ze Społeczeństwem z użyciem środków nadzwyczajnych.   W uproszczony sposób Budżet Państwa można przedstawić w postaci dwóch grafów, korespondujących ze sobą na pięciu...

Systemowa Reforma Gospodarcza (2)

2011-11-18 08:13
Powtórzmy z pierwszego fragmentu:   Główna myśl poniższego jest taka: zamiast kosić podatkami i domiarami oraz opłatami wszystko co żyje „do gołego”, lepiej jest poluzować naturalnej żywotności ekonomicznej (przedsiębiorczości nielicznych i zapobiegliwości mas), a „utracone” w ten sposób wpłaty podatkowe zastąpić samorządową „public collection”, dobrowolnymi przedsięwzięciami angażującymi przedsiębiorców i ludność.  To jest dużo trudniejsze nić zadanie cichcem realizowane przez Vincenta, ale pozwoli uniknąć konfrontacji Rządu ze Społeczeństwem z użyciem środków nadzwyczajnych.   KRÓTKA LISTA BANKRUTÓW W kontaktach międzyludzkich, a także w kontaktach między...

Tematy do dyskusji: KONCEPT GOSPODARCZY

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz