Kto to jest premier RP, a kto to jest Janusz Piechociński

2015-10-05 10:33

 

Właśnie media donoszą, że na listę kandydatów do roli Premiera wpisuje się Janusz Piechociński. Gdyby nie przerwa ostatnich kilkudziesięciu miesięcy – mógłbym powiedzieć: znam człowieka (nasza znajomość sięga czasów studenckich).

Janusz nie pozostawia niedomówień: marzy mu się parlamentarna współpraca PiS i PO, a jej zwornikiem miałby być „zawsze gotowy” PSL – co upoważnia Janusza do ubiegania się o najbardziej decydujące krzesło w polskiej polityce.

Kto to jest Premier RP?

1.       Jest jednoosobowym zarządcą-nadzorcą ministerstw, któremu wolno – bez konsultowania się z kimkolwiek – usuwać i powoływać ministrów (i inne osoby ministerialne) w rządzie, który raz został już zaklepany przez Sejm;

2.       Jest najbardziej eksponowanym przedstawicielem polskich „władz” w „obrocie międzynarodowym”, co oznacza, że oczekuje się od niego wiodącej roli w pozycjonowaniu Kraju i Państwa w tym „obrocie”, przy czym w grę wchodzi współpraca lub konkurencja z Urzędem Prezydenta;

3.       Jest przełożonym, a na pewno mającym niemałe prerogatywy nadzorcą rozmaitych służb, z których połowy nawet nie zdajemy sobie sprawy, a to co wiemy oznacza służby skarbowe, zatrudnieniowe, socjalno-pomocowe, administrację lokalną (dwa piony: wojewodowie i samorządy) – oraz służby zwane specjalnymi (wywiad, bezpieczeństwo, inwigilacja);

4.       Jest menedżerem spraw państwowych i społecznych, od którego oczekuje się efektywnego (korzystnego dla wszystkich) godzenia interesów kamaryl politycznych, ale też salomonowych ocen i sprawiedliwych interwencji, kiedy naruszane jest poczucie sprawiedliwości i przyzwoitości;

Jeśli Janusz nie zmienił się od czasu, kiedy pisałem o nim i do niego TUTAJ (Rytualny ubój Pana Janusza), TUTAJ (Zjazd po poręczy zębatej), TUTAJ (Janusz P.: fachowiec w odstawce), TUTAJ (Albo żelazo Pawlaka, albo wosk Piechocińskiego), TUTAJ (Podkówka czy trójpolówka), a przede wszystkim TUTAJ (Januszowi – z przyjaźni) – to tak jak odradzałem mu obejmowanie funkcji w rządzie kiedyś, tak mu odradzam funkcje premierowską.

Janusz ma konstrukcję psycho-mentalną znakomicie wpisującą go w rolę eksperta. Mało jest ludzi w Polsce tak dobrze zorientowanych w sprawach infrastruktury, a po kilku latach w tym konkretnie ministerstwie – w sprawach gospodarczych „w ogóle”. Nie bez znaczenia jest jego gruntowne wykształcenie i – z tego co wiadomo – przyzwoitość w sprawach rodzinnych. Jako fachowiec jest wiarygodny. Chyba najbardziej w PSL, choć jest tam fachowców niemało w dziedzinie rolnictwa, prawa, administracji, spółdzielczości.

Jako polityk – to moje osobiste stanowisko – Janusz nie ma podstawowej kwalifikacji, którą można nazwać „załatwiacz”. Podnosiłem to już wcześniej i wracam do tego. Załatwiacz – to fach paskudny, ale niezbędny w polityce.

No, ale skoro Janusz ma „popęd” – niech się spełnia.