Owsiakowizna stosowana

2015-11-26 21:03

 

Nie mam na temat Pana Jerzego Owsiaka (sam zainicjował, żebyśmy przestali być na „ty”), poza tym, co napisałem na jego temat w swoim Poczcie Pajaców Polskich, TUTAJ (Czytelniku, zajrzyj do załączników pod tą podlinkowaną notką).

Znam człowieka osobiście, mam z nim nienajlepsze wspomnienia. Próbowałem jego Przystanek przenieść do Lęborka, kiedy skończyłem Strategię FS dla Miasta Lęborka (Miasto w Parku). Kiedy Pan Jerzy okazał się przede wszystkim geszefciarzem i zazdrosnym o swoją sławę egocentrykiem – nasza dobrze zapowiadająca się znajomość rozleciała się w minutę, i to w sposób nieładny.

Internet obiega 28-stronicowe uzasadnienie wyroku w sprawie, jaką wytoczył Pan Owsiak blogerowi Matka Kurka. W związku z treścią tego uzasadnienia podtrzymuję wszystko, co napisałem jakiś czas temu w notce „Matka Kurka coś uruchomił”, TUTAJ.

Ta gorsza część Pana Jerzego została poczęta przez Transformację: za tzw. „komuny” walczył o złamanie państwowo-kościelnego monopolu na działalność filantropijno-charytatywną. W nowych czasach Pan Jerzy przeistoczył się w gównojada, dbającemu o ścisłe grono krewnych i znajomych oraz o swoją markę polityczną (nie jest politykiem, ale marka Orkiestry jest absolutnie polityczna).

Zazdrośnie blokował komukolwiek innemu – rozsiadłszy się w mediach – dostęp do równoległych inicjatyw. I z własnej zrobił okropny biznes, jak ulał pasujący do Transformacji i jej bezeceństw.

Za półtora miesiąca kolejna Orkiestra. Będzie się działo…?