Omykiem

2011-11-08 15:01

Dzień się jeszcze nie skończył. Ale jest taki jak wszystkie ostatnio.

 

Mam (skąd?) przeczucie, że Donald Tusk nie będzie premierem.

 

Ale nawet jeśli się mylę, zaczyna się nieźle:

1.      Od wyborów do dziś rząd zapadł się pod ziemię;

2.      Premier Tusk podaje rząd do dymisji podając list Marszałkowi-Seniorowi;

3.      Kandydatka na Marszałka Sejmu nie bierze udziału w dyskusji przed jej obraniem (nie mylić z wyborem);

4.      Obrana już Marszałkiem Sejmu – nie dyskutuje z nikim, dziennikarzom nie ma nic do powiedzenia;

5.      Wszystko dziś do końca będzie raczej szło w kuluarach, z uzasadnieniem, że przecież tak można, nie ma obowiązku inaczej;

 

Najważniejsze – wykonano. Przeciwwagą dla usamodzielniającego się Komorowskiego jest wierna „do spodu” Kopacz.

 

Ciąg dalszy nastąpi…