Dawno temu…

2011-09-01 07:43

 

Końcówka 4-go dziesięciolecia XX wieku – to dla północnej półkuli świata czas dochodzenia do siebie (potrwa jeszcze dwa dziesięciolecia) po traumatycznych przeżyciach I-wszej Wojny Światowej. Przypomnijmy: podczas tej wojny zastosowano ludobójstwo na skalę, jakiej świat nie znał od czasów Imperium Mongolskiego. Wprowadzono na pole walki środki chemiczne, a z drugiej strony przełomowe wynalazki techniczne (karabin maszynowy, samochód, samolot, czołg). Po raz pierwszy w jedną i tę samą wojnę zaangażowane zostały wszystkie kraje Północy (no, prawie). Rozpadły się lub upadły Austro-Węgry, Rzesza, Rosja. Po wojnie miejsce miał najpoważniejszy w historii kryzys gospodarczy, a w czołowych krajach Północy rozwijały się i zwyciężały formacje totalitarne, autorytarne. Na scenie politycznej świata pojawiła polityczna siła zdolna reprezentować świat pracy (wcześniej były to zaledwie idee, programy i flibustierskie ugrupowania marginalne). Nastąpiły poważne tąpnięcia kolonializmu. USA wyrastało na światowego współ-hegemona.

 

Było z czego się „leczyć”.

 

II Wojna światowa – jak powiedzieliby dziś znawcy giełdy – KOREKTĄ I-wszej Wojny, jej przedłużeniem ustanawiającym nowy ład światowy na 70 lat. Dopiero dziś (obecnie) ład ten zaczyna być podważany, przy czym nie tyle chodzi o rozpad ZSRR, ile o przesunięcie środka ciężkości świata politycznego i gospodarczego ku Azji Wschodniej i Południowej.

 

Umówmy się, że w 1950 roku zdecydowana większość świata myślała już bardziej kategoriami przyszłości niż wspominała traumy wojenne.

 

W jakiej wtedy żyli(śmy) rzeczywistości?

1.      Podstawowym źródłem informacji codziennej była prasa i radio, starające się być wiarygodnymi, praktycznie nie istniały (nie miały znaczenia kulturowego) tabloidy i brukowce, reklama raczkowała, telewizja bardziej niż raczkowała, internet dopiero czekał na wymyślenie;

2.      Politykę „robiło się” podczas niezliczonych posiedzeń, rzadko masówek. Telefonia i inne środki błyskawicznego kontaktu nie decydowały i o kształcie debaty, która ograniczała się do elit, największym „hitem” polityki był „komunizm”, a takie fenomeny jak ekologia, feminizm, wykluczenie – nie były w ogóle tematem debat, co najwyżej filantropii;;

3.      Żywo debatowane i w wielu miejscach wdrażane-stosowane były spółdzielcze i wzajemnościowe formuły gospodarcze, wielkie korporacje i globalne marki miały się dopiero narodzić, podstawą uspołecznienia była wspólnota-społeczność lokalna;

4.      Praktycznie nieznany był tzw. kapitał fikcyjny, czyli potężne nawisy nieuzasadnionych wkładem do puli tytułów do dochodu pozostających w rękach nielicznych: dziś kapitał fikcyjny „rządzi” gospodarką światową;

5.      Edukacja była „na sztywno” połączona-zespolona z wychowaniem młodzieży (co prawda, mamy dziś wiele zarzutów do treści wychowawczych tamtych czasów, ale jasne jest, że dziś szkoła uciekła od obowiązków wychowawczych), globus, książki XIX-wieczne i liczydło stanowiły podstawę oświaty powszechnej;

6.      Pojęcia „małej ojczyzny” (heimat) i Ojczyzny (rodina) miały konkretny, namacalny sens: podróże poza małą ojczyznę oznaczały dla większości poważne przedsięwzięcie, zaś podróże zagraniczne oznaczały dziesiątki kłopotów biurokratycznych i politycznych (ale podajmy, że mimo pozostawania w stanie wojny przemieszczanie się pomiędzy Litwą a polską nie sprawiało większych trudności);

7.      Państwo – jakiekolwiek ono było – cieszyło się powszechną atencją i szacunkiem, samo zresztą poczuwało się do roli gospodarza Kraju i Ludności, realizując swoje funkcje tak albo inaczej, urzędnik to „był ktoś”, podobnie pracownicy-funkcjonariusze służb takich jak policja, sądy, koleje, poczta, wojsko;

8.      Gospodarstwa domowe – porównując to z dniem dzisiejszym – wyglądały siermiężnie, komfort techniczny mieszkań pozostawiał wiele do życzenia, konsumpcyjny boom techniczno-technologiczny dopiero starował, nikt go wtedy nie zauważał;

9.      Przeciętna długość życia oscylowała wokół 60 lat, typowe więzi rodzinne pozwalały zauważać statystycznie kategorię „rodzina 3-pokoleniowa”;

10.  Znakomita większość ludności mieszkała na wsi lub miała bezpośrednie, codzienne związki (rodzinne, zawodowe) ze wsią, migracja ze wsi do miast wchodziła w etap masowości;

11.  Kosmos dopiero zaczynał urzekać, oddziaływać na wyobraźnię, natomiast przytłaczało wszystkich inne osiągnięcie nauk technicznych, fizyki i chemii: tzw. bomba atomowa;

 

Drogie Dzieci! Młodzieży! Nauczyciele!

Wasz świat funkcjonuje już od dawna w formule pośpiechu, powierzchowności, zaliczeń zamiast gruntowności, wszechobecnej polityki, multimediów, telekomunikacji, informatyki. Ma za sobą już etap Globalnej Wioski, teraz jest raczej Chaotycznym Wiecowiskiem. Coraz większa część tego świata zmusza nas do funkcjonowania w warunkach niepewności i ryzyka, a do tego coraz mniej można zdziałać samodzielnie lub lokalnie.

Piszę to, bo jest 1 Września. I wciąż mamy – jak zawsze – recytacje, przyrzeczenia, dyktanda, słupki matematyczne, lektury, zadania domowe, ławki, składki na komitet rodzicielski. Choć świat zmienił się nie do poznania…

 

Powodzenia!

 

Kontakty

Publications

Dawno temu…

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz