Chan z kaszubskiego podwórka

2011-09-11 18:50

 

Czyngis-chan uważał, że imperium jest własnością jego klanu. Prawa obowiązujące w imperium były tak sformułowane, by jego rodzina i bliscy przyjaciele mogli cieszyć się wszystkimi dostępnymi przyjemnościami i korzyściami materialnymi. Wydaje się, że w czasach Czyngis-chana nie istniało moralno-etyczne uzasadnienie przywództwa nad narodem. Władza była czystą przyjemnością i dlatego Czyngisydzi nazywali tron „siedliskiem przyjemności”.

 

Mieszkańcy innych cywilizowanych krain byli dla Czyngis-chana tylko wiecznymi niewolnikami jego imperium, których jedynym zadaniem była dbałość o przyjemne życie ich panów, prowadzących życie nomadów.

 

Prawo sprawowania władzy w imperium posiadali tylko potomkowie Czyngis-chana. Zasada rządzącej Złotej Rodziny nie kłóciła się z ideą autorytarnych rządów przywódcy imperium. Imperium musiało tworzyć spójne ciało z chanem w roli przywódcy. Jednocześnie chan był głową rządzącej rodziny imperialnej.

 

Wspólnota własności ziem imperium oznaczała podzielenie go na regiony i plemiona (ułusy) przynależne członkom rodziny chana.

 

Niezależnie od tego, jakie były prawdziwe społeczne lub ekonomiczne przyczyny podbojów, Czyngis-chan tłumaczył wojnę wolą Tengri (Wiecznego Nieba), a (…) prawo Czyngisydów do rządzenia Krajem i Ludnością było darem od Wiecznego Nieba. Odmowę podporządkowania się traktowano jak rebelię.

 

Dla tych, którzy z analogiami miewają kłopoty (historia uczyć powinna), poniższy słownik:

1.      Imperium = zawłaszczony Kraj + Ludność;

2.      Złota Rodzina = partia/kamaryla rządząca;

3.      Czyngis-chan = lider Układu Władczego;

4.      Czyngisydzi = wierni druhowie;

5.      Ułus = strefa wpływów dzielona przez Wodza pomiędzy najznaczniejszych druhów;

6.      Podbój = zakończona powodzeniem rozgrywka polityczna;

7.      Azja Środkowa = średni kraj w Europie Środkowej;

8.      Tengri = jaśnie oświeconość kamaryli rządzącej;

 

Jeśli ktoś, zapoznawszy się ze słownikiem, nadal sądzi, że wcale nie jesteśmy 700 lat za średniowiecznymi Mongołami – ten nic nie zrozumiał. Albo należy do Złotej Rodziny.

 

 

/uwaga, niniejsza notka jest obszernym cytatem z książki Leo de Hartoga CZYNGIS-CHAN, pozycji naukowej, choć napisanej lekkim piórem, opartej na obszernej bibliografii oraz na własnych peregrynacjach autora prowadzonych przez wiele lat/

Kontakty

Publications

Chan z podwórka

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz