Chan z kaszubskiego podwórka
Czyngis-chan uważał, że imperium jest własnością jego klanu. Prawa obowiązujące w imperium były tak sformułowane, by jego rodzina i bliscy przyjaciele mogli cieszyć się wszystkimi dostępnymi przyjemnościami i korzyściami materialnymi. Wydaje się, że w czasach Czyngis-chana nie istniało moralno-etyczne uzasadnienie przywództwa nad narodem. Władza była czystą przyjemnością i dlatego Czyngisydzi nazywali tron „siedliskiem przyjemności”.
Mieszkańcy innych cywilizowanych krain byli dla Czyngis-chana tylko wiecznymi niewolnikami jego imperium, których jedynym zadaniem była dbałość o przyjemne życie ich panów, prowadzących życie nomadów.
Prawo sprawowania władzy w imperium posiadali tylko potomkowie Czyngis-chana. Zasada rządzącej Złotej Rodziny nie kłóciła się z ideą autorytarnych rządów przywódcy imperium. Imperium musiało tworzyć spójne ciało z chanem w roli przywódcy. Jednocześnie chan był głową rządzącej rodziny imperialnej.
Wspólnota własności ziem imperium oznaczała podzielenie go na regiony i plemiona (ułusy) przynależne członkom rodziny chana.
Niezależnie od tego, jakie były prawdziwe społeczne lub ekonomiczne przyczyny podbojów, Czyngis-chan tłumaczył wojnę wolą Tengri (Wiecznego Nieba), a (…) prawo Czyngisydów do rządzenia Krajem i Ludnością było darem od Wiecznego Nieba. Odmowę podporządkowania się traktowano jak rebelię.
Dla tych, którzy z analogiami miewają kłopoty (historia uczyć powinna), poniższy słownik:
1. Imperium = zawłaszczony Kraj + Ludność;
2. Złota Rodzina = partia/kamaryla rządząca;
3. Czyngis-chan = lider Układu Władczego;
4. Czyngisydzi = wierni druhowie;
5. Ułus = strefa wpływów dzielona przez Wodza pomiędzy najznaczniejszych druhów;
6. Podbój = zakończona powodzeniem rozgrywka polityczna;
7. Azja Środkowa = średni kraj w Europie Środkowej;
8. Tengri = jaśnie oświeconość kamaryli rządzącej;
Jeśli ktoś, zapoznawszy się ze słownikiem, nadal sądzi, że wcale nie jesteśmy 700 lat za średniowiecznymi Mongołami – ten nic nie zrozumiał. Albo należy do Złotej Rodziny.
/uwaga, niniejsza notka jest obszernym cytatem z książki Leo de Hartoga CZYNGIS-CHAN, pozycji naukowej, choć napisanej lekkim piórem, opartej na obszernej bibliografii oraz na własnych peregrynacjach autora prowadzonych przez wiele lat/