Autyzm w polityce

2013-04-26 12:15

 

Jako wolontariusz opiekuję się Krzysiem, lat 44. Krzyś jest przesympatycznym i bezproblemowym młodzieńcem, który różni się od swoich rówieśników kilkoma „cechami charakteru”, mogącymi zirytować nawet najbardziej cierpliwego opiekuna. Dziś na tapecie jest „wsobne poczucie własności”.

Krzysio wszystko, co zwróci jego pożądliwą uwagę, postrzega jako swoje. Oznacza to, że potrafi bez uprzedzenia czytającemu wyjąć z ręki czasopismo, myszkować po cudzych torbach i kieszeniach w poszukiwaniu niespodzianek, zabierać współbiesiadnikom smaczne kąski z talerzy. I – uwaga – jeśli coś w ten sposób przechwyci –uważa to za swoje w sposób ostateczny, wymagając na swój sposób od innych poszanowania świętego prawa własności. Nie muszę chyba opisywać, ile kłopotów to sprawia w miejscach publicznych. Przecież nie zwiążę mu rąk, nie będę też go prowadzał na uwięzi. Można na niego oddziaływać słowem, a między innymi dlatego zostałem zaangażowany do współpracy z Krzysiem, że należę do nielicznych, z którymi on jest gotów komunikować się i współpracować.

Nietrudno jest dojrzeć do poglądu, że gdyby Krzysiowi na to pozwolić, to po jakimś czasie świat składałby się wyłącznie z rzeczy należących do niego oraz z rzeczy mu niepotrzebnych, których on nie pożąda i nie ceni (a to oznacza – niszczy, bez złośliwości, po prostu tak jak my depczemy „niezauważalną” trawę).

Przypadek Krzysia nazywa się AUTYZM, w wersji Zespół Aspergera.

Nie jestem ani z gumy, ani z kamienia, więc czasem – jak to się łagodnie mówi – wychodzę z siebie. Ale od dawna mam na to znakomite lekarstwo: jeśli coś cię wkurza, to staraj się to pojąć, bo kiedy zrozumiesz – łatwiej wybaczysz.

Jako, że nie jestem medykiem, będę posługiwał się cytatami.

Przy analizie autyzmu najczęściej wymienia się zespół sześciu głównych kryteriów diagnostycznych Gillbergów z 1989 r. (Gillberg IC, Gillberg Ch.: Asperger syndrome--some epidemiological considerations: a research note. J Child Psychol Psychiatry, 1989.). Są to:

  • zaburzenia interakcji społecznej, nieumiejętność lub brak chęci współpracy w grupie;
  • zaburzenia mowy i języka (opóźniony rozwój, powierzchownie perfekcyjny język ekspresyjny, sztywna i pedantyczna mowa, nietypowa prozodia i charakterystyka głosu, uszkodzenie zdolności rozumienia języka – przede wszystkim znaczeń przenośnych i ukrytych);
  • zawężone, specjalistyczne zainteresowania, połączone czasem z obsesyjnym zainteresowaniem jedną dziedziną;
  • zachowania powtarzalne, rutynowe, niezmienne;
  • trudności w komunikacji niewerbalnej (ograniczone gesty, skąpa ekspresja twarzy, dystans fizyczny, zachwianie rozumienia bliskości do innej osoby, kłopoty z kontaktem wzrokowym);
  • niezdarność ruchowa (nie zawsze);

Osoby z zespołem Aspergera wydają się mieć normalną oczekiwaną długość życia, lecz zwiększoną chorobowość współistniejących zaburzeń psychiatrycznych takich jak depresja oraz zaburzenia lękowe (McPartland J, Klin A. Asperger's syndrome. „Adolesc Med Clin”. s. 771–88).

Osoby cierpiące na autyzm mają znacznie mniejszą niż przeciętnie liczbę neuronów w części mózgu przetwarzającej emocje – wskazują badania mózgów pobieranych pośmiertnie od pacjentów. Już wcześniej naukowcy podejrzewali, że te trudności mogą mieć związek z niedoborami w centrum przetwarzającym emocje w mózgu, tj. jądrze migdałowatym. Pierwszych ilościowych dowodów na potwierdzenie tej hipotezy dostarcza najnowsza analiza zespołu z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis (Autyzm i anomalie w jądrze migdałowatym mózgu. Nie-Grzeczne Dzieci – Strona SPDzUN. [dostęp 2012-12-19]).

Oprócz deficytów społecznych ludzie tacy często mają także zaburzenia motoryczne (dyspraksja). Objawia się to zazwyczaj jako niezdarność fizyczna, także manualna. Dzieci stawiają sztywne, niezręczne kroki, ucierpieć może również zdolność szybkiego pisania oraz umiejętność rysowania.

Przykłady zaburzeń mowy u osób z ZA:

  • nieprawidłowa intonacja głosu – chrapliwość, tony wysokie lub monotonia;
  • język metaforyczny;
  • mowa "barokowa", przekoloryzowana;
  • problemy z zaimkami (choć w mniejszym nasileniu i raczej zdarza się, że chory myli jedną parę zaimków, a resztę stosuje prawidłowo);
  • trudności w dopasowaniu formy wypowiedzi do kontekstu (chorzy często nie rozumieją, że do dorosłych zwracamy się nieco inaczej niż do dzieci);
  • stosowanie tzw. kalek słownych;
  • trudności w rozumieniu żartów, przenośni, mowa nadmiernie konkretna, niekiedy skrajnie formalna;
  • trudności w stosowaniu mowy potocznej, idiomatycznej;
  • przywiązanie do niektórych słów, nadużywanie ich i stereotypie językowe
  • nagminne(!) zaburzenia prozodii (całość brzmieniowych właściwości mowy, do których należą: akcent, intonacja i iloczas, kształtujące głoskowy, sylabiczny i wyrazowy ciąg wypowiedzi);
  • agramatyzmy (zdarzają się w dzieciństwie);
  • inne niespecyficzne zaburzenia mowy ( mowa niedbała – za szybka, połykanie głosek, zaburzenia artykulacji, jąkanie itd.);

Występują też problemy z rozumieniem mowy, sarkazmu, ironii, literalne rozumienie metafor jest częstym problemem utrudniającym socjalizację. Ludzie cierpiący na zespół Aspergera często odzywają się niestosownie do sytuacji, np. chory może, mówiąc o swoich zainteresowaniach, używać języka wyjętego jakby wprost z podręcznika akademickiego, nie zważając często na to, czy osoby słuchające są tym zainteresowane. Problemem jest też dosłowne rozumienie języka – kłopoty z tym związane mają głównie dzieci, ale zdarza się to także u dorosłych. Problemem może być też nieadekwatne lub zbyt literalne używanie konkretnych słów.

UWAGA: SEDNO. Czytelnik wie, że mi wszystko się kojarzy z polityką (może mam Zespół A?). Zatem wybaczcie, ale na zdrowy rozum powyższe kryteria wskazują na większość znanych nam, pierwszoplanowych polityków! Przede wszystkim jednak ta zaobserwowana przeze mnie krzysiowa cecha: „co jest wasze, to jest moje, a co jest moje, to wam nie wolno ruszyć”.

 

Wynika z tych moich rozważań pewna oczywistość: każdemu z polityków warto przydzielić indywidualnego opiekuna, który cierpliwie, serdecznie i wyrozumiale przeprowadzałby go od porannej pobudki po wieczorny sen sprawiedliwego (choć Krzysiu potrafi marudzić nocami). Tylko czy nie taniej byłoby to całe towarzystwo odesłać do sanatorium, z dobrą stołówką i miłymi sanitariuszami?

Jest jednak jakiś optymizm: „Wraz ze wzrostem liczby zdiagnozowanych przypadków zespołu Aspergera, obraz zaburzenia ciągle się zmienia. Kiedyś uznawane było za chorobę. Dziś analizuje się korzyści i straty, wynikające z zespołu Aspergera, ponieważ istnieje wielu dorosłych zdiagnozowanych w kierunku Zespołu A lub autyzmu, którzy osiągają wybitne sukcesy w różnych dziedzinach, być może jako bezpośredni rezultat daru intelektualnego oraz ponadprzeciętnego skupienia i motywacji, które wynikają z syndromu. Zespół A powiązano z wysokimi osiągnięciami matematyków, fizyków, informatyków oraz inżynierów i stwierdzono, że zespół niekoniecznie był przeszkodą do osiągnięć na najwyższym poziomie w tych dziedzinach (Baron-Cohen S, Wheelwright S, Skinner R, Martin J, Clubley E. The autism-spectrum quotient (AQ): evidence from Asperger syndrome/high-functioning autism, males and females, scientists and mathematicians. „J Autism Dev Disord”, s. 5–17, 2001.). Osiągnięcia tych osób niekiedy są nonkonformistyczne i spowodowały rozwój cywilizacji”.

Kto chciałby więcej wiedzieć o naszych politykach, proszony jest o lekturę:

  • Świry, dziwadła i Zespół Aspergera 2006, Jackson Luke, ISBN 83-88839-62-4) – książka napisana przez 13-latka z zespołem Aspergera.
  • Dziwny przypadek psa nocną porą 2010, (Haddon Mark, ISBN 83-7311-949-3) – narratorem jest 15-letni chłopiec przypuszczalnie z zespołem Aspergera, na podstawie książki powstał spektakl teatralny pt. Gdzie jest pies pogrzebany?

Przyjemnego czytania i porównywania!