Z czego składa się Obywatel

2010-07-07 05:32

 

Ano, z tego, że ma rozeznanie w sprawach publicznych przynajmniej w swojej mikro-ojczyźnie, gdzie załatwia sprawunki i świadczy swoją pracą przynależność do wspólnoty.

 

Ale w kraju nad Wisłą rozeznanie zastąpione jest ploteczkami okraszonymi tym co „mówili w telewizji, proszę pani”, zaś zatrudnienie jest dobrem rzadkim, byle jakim, tak jak praca zań świadczona.

 

Z tego, że jego mikro-ojczyzną i całym krajem zarządzają ludzie, którym on ufa i których sprawdził.

 

Ale pod Orłem Białym zarządcy nawy publicznej wybierani są w plebiscytach, po przedstawieniach pełnych pustych obietnic, po konkursie piękności połączonym z podchodami „kto-kogo”.

 

Z tego, że ma rzeczywiste prawa człowieka, zabezpieczone przez Prawo i Państwo, przez Obyczaj i Samorząd.

 

Ale akurat Mater Polonia ma ciekawsze zajęcia niźli dbałość o elementarne prawa człowieka (do dochodu, do edukacji, do dóbr kultury, do współuczestnictwa, do opieki zdrowotnej, do godnej starości, itd.): zajęcia te opisywane sa co dnia przez media w rubryce „afery i skandale”.

 

Z niezbywalnej formuły równości wszystkich przed wszystkimi, w której próba wyrastania nad innych kosztem tych innych jest grzechem i łamaniem ducha konstytucyjnego.

 

Ale pod naszym niebem rządzi But i Buta: jeśli komuś starcza Buty, ten swoim Butem dociska innych do pozycji marnej i podłej, a komu Buty nie stało, ten cierpi pod Butem.

 

Z tego, że raz na jakiś czas, i to wcale nie rzadko, odczuwa duchowo i faktycznie siłę swojego głosu, dając temu wyraz w akcie wyborczym.

 

Ale pośród Ziem Piastowskich i Jagiellońskich połowa ludzi ma w nosie wybory jakiekolwiek, i kto wie czy to nie jest najlepszy wybór, skoro zawsze trzeba stawiać na mniejsze zło, albo na Nieznane.

 

Z tego, że dysponuje dobrem publicznym jako członek wspólnoty sąsiedzkiej, gminnej, powiatowej, regionalnej, powszechnej.

 

Ale w Polsce to człowiekiem się dysponuje i manipuluje oraz oprawia się go, przy pomocy rozlicznych „kodów dostępu”, takich jak PESEL, NIP, PIT, Adres, nr dokumentu tożsamości, itd., itp.

 

Z tego, że współuczestniczy – ze zrozumieniem – w tworzeniu budżetów, w planowaniu tego co wspólne i publiczne, w rozliczaniu tego co zrobiono.

 

Ale akurat mieszkaniec naszego pięknego kraju ogranicza się (jest ograniczany) do ubiegania się o elementarne, oczywiste sprawy w urzędach, funduszach, agencjach, administracjach, organach – pozostając na łasce urzędników i funkcjonariuszy

 

Z tego, że sprawuje obywatelską, społeczną kontrolę, czasem nawet bezpośrednio, nad tym co się wokół niego i w kraju dzieje, mając prawo skutecznie interweniować i wspierać.

 

Ale między Odrą a Bugiem, Bałtykiem a Tatrami, obywatelowi wara od wtrącania się w cokolwiek, na wszelki wypadek wszystko jest chronione klauzulą tajemnic.

 

Z tego, że Państwo jest jego wspólną budowlą.

 

Ale dla nas Państwo jest pułapką.

 

Obywatel składa się też z godności osobistej i pakietu uprawnień publicznych, z których świadomie i chętnie korzysta.

 

Ale u nas obywatel składa się z tego, że mu się o jego godności i uprawnieniach opowiada, i to mu wystarczyć powinno.

 

Z tego, że działa aktywnie na niwie publicznej.

 

Ale u nas tylko narzeka, jak ja tutaj…

 

 I czy to akurat musi tak być?

 

 

Kontakty

Publications

Obywatel

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz