U Pana Boga za piecem

2010-03-01 00:42

U Pana Boga za piecem

 

2/4

 

U Pana Boga za piecem

Jest taki sekretny klucz

Do barku, gdzie same specjały

Co tylko zapragnie twa chuć

 

Radosne słowicze są trele

I kocie mruczando jest

Krople są deszczu na liściu

I ogon co merda psem

 

Jest letni leniwy zefirek

Zimowy jest śniegu puch

Są fujarkowe trele

Miarowy zegara ruch

 

Jest uśmiech damy z przeciwka

Cygańskich skrzypiec skowyt

Jest cyrk i karuzela

I wszelki zawrót głowy

 

U Pana Boga za piecem

Jest zakamarków ze sto

W każdym zaś Pan Bóg schował

Na dobrą chwilę coś

 

Tu śmiech perlisty dzierlatki

Tam męski weselny bas

Tu schował coś na „potem”

Tam coś na „jeszcze raz”

 

I żyj tam – jeśli wola

Korzystaj ile chcesz

Ugaś swoje pragnienia

Głód zaspokoisz też

 

I niech się tobie rai

Pamiętaj jednak że

Diabeł przechera schował

Coś w zakamarkach też

 

Z pozoru zwykła puszka

Landrynek i lizaczków

Do tego małe kłamstewko

Lub łatwy grzech dla smaczku

 

Więc kiedy sięgasz ręką

Po jakiś boży dar

Bierz ile dusza zapragnie

Lecz bacz – co daje czart

 

I zdziel go po tych łapach

Włochatych mackach zła

Więcej mu nie trzeba

Pewnie już spokój ci da