Szarpajmy kraj nasz na sztuki

2011-03-01 11:30

 

Mickiewicz, ten to umiał: „dziadowski” (cz II) chór ptaków nocnych tak oto zawodzi, strasznie i przeciągle, a do tego złowieszczo:

 

Hej, sowy, puchacze, kruki,
Szponami, krzywymi dzioby
Szarpajmy jadło na sztuki!
Chociażbyś trzymał już w gębie,
I tam ja szponę zagłębię;
Dostanę aż do wątroby.

 

I dalej:

 

Hej, sowy, puchacze, kruki,
I my nie znajmy litości:
Szarpajmy jadło na sztuki,
A kiedy jadła nie stanie,
Szarpajmy ciało na sztuki,
Niechaj nagie świecą kości.

 

Skąd on wiedział, jak będzie w dzisiejszej Polsce? Wieszcz! Jakbym tam był, jakbym widział posiedzenie Rady Ministrów czy sesję Parlamentu!

 

 

*             *             *

Tuskoland wali się cały i sypie, dla obcych jest coraz śmieszniejszy, a ci jakby nic się nie stało, zastawiają kolejne sieci. Byle tylko skubnąć trochę grosza więcej, byle tylko cos wyszarpać.

 

Niemal dzień-w-dzień nowe wynalazki, jak ten z dobrodziejstwami dla domowych służek czy żłobków, jak ten z uprawnieniami dla kanarów. Oczywiście, same zalety, ale tuż za nimi podąża rachmistrz i już jest gotowy kasować nadwyżki. Przeglądając twórczość legislacyjna mijającej kadencji – widzę jedynie zabiegi prestigitatorskie rodem z bazaru, gdzie kieszonkowcy są w stanie ogołocić każdego ze wszystkiego.

 

Szarpajmy Polskę na sztuki

Niechaj sterczy naga cała

Oby tylko nikt nie spostrzegł

Że robimy wszystkich w wała!

 

Ale całkiem możliwe, że mi się tylko przywidziało, a Krajem naszym rządzi ekipa najlepsza z możliwych, prawda?

 

Kontakty

Publications

Szarpajmy kraj nasz na sztuki

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz