Spekulacja masą upadłościową

2011-11-04 04:22

Spacerujący po Wall Street i po Europie kryzys (w swej finansowo-bankowo-budżetowo-ubezpieczeniowej postaci) jest znakomitym odgromnikiem dla Polskiego jaśnie oświeconego rządu. Bowiem zapaść Polski jest oczywista nawet, jeśliby w Europie i na świecie kwitło.

 

Zapaść. Odpadają próchniejące trzewia polskiej infrastruktury, gospodarka za swój motor ma rwactwo dojutrkowe, państwo, jego nomenklatura i janczarzy zastawiają na obywateli więcierze mętne, społeczności pomniejsze żyją w warunkach zatrzasku lokalnego, a cały kraj w zakleszczu mega-neo-totalitarnym. Kto nie jest moim czytelnikiem – ten większości użytych tu słów nie rozumie.

 

Zamiast rządzić, szukać nowych warunków zdynamizowania – rządzący spekulują upadłościową masą. Na pociechę dają orliki i igrzyska futbolowe: oba przedsięwzięcia sa tej miary, że mogłaby je organizować większa fundacja albo federacja, po co tu rząd?

 

Najbardziej mnie martwi powyborcza cisza: w takich sytuacjach mam wrażenie, że ktoś się na mnie zasadził i czeka...