Sitwiarstwo

2011-09-15 16:15

 

 

Jedna z redakcji „drukowanych”, którą chętnie polecam, z łatwością używa tego pojęcia, które niniejszym postaram się zwędzić dla siebie. Nie po to redakcja trudziła się, żeby słowo potem odłogiem leżało.

 

Słowo SITWIARSTWO mniej-więcej pasuje do tego, co ja sam opisuję w takich słowach jak:

1.      Pajęcznia: meta-pole konfrontacji tego co państwowo-odgórne z tym co ludowo-oddolne. Spotkanie jednego z drugim ma miejsce „pośrodku” i to tam kształtują się racje samorządowo-obywatelskie: albo samorząd służy Ludowi, albo Państwu, albo obywatel staje się prawdziwy, albo rejestrowy zaledwie;

2.      Kamaryland: opisuję tym słowem Kraj, którym zarządza Państwo udające niezależność od wszelkich pokątnych wpływów, a w rzeczywistości rządzone pośrednio lub wprost przez giga grupy interesów, dla których partie polityczne czy organy państwowe są jedynie mackami wykonawczymi;

3.      Zatrzask Lokalny: skamieniała, obezwładniająca, dusząca atmosfera z tych „wszystko już poustawiane, wszystkie fuchy porozdawane, wszystkie szemrane interesy zaklepane”, która przydusza lokalne społeczności do ziemi. Przeciętny mieszkaniec dzielnicy, gminy, powiatu – doskonale się orientuje, po nazwiskach i nazwach, kto w czym „miesza”, z kim coś można załatwić, komu nie należy się narażać, do kogo iść ze sprawą i z „kieszonkowym”;

4.      Więcierz Mętny: pułapka, konstrukcja prawnicza i układzik, zbudowany na przepisach prawnych, proceduralnych i socjotechnicznych, które pod pozorem ostrożności i staranności oraz zapobiegliwości wmusza się „sposobem” (zwodem) do podpisu klientowi, petentowi, kontrahentowi, partnerowi. Tak zagnieżdża się w ustroju Mętniaków rwactwo dojutrkowe;

5.      Meganeototalitaryzm – ustrój niejawnego totalitaryzmu, opartego nie tyle na „gołej” przemocy, ile na świadomym „wpuszczeniu w ustrój” gospodarczych, społecznych i politycznych narzędzi ucisku „obowiązujących” w kontaktach „szaraka” w kontakcie z Nomenklaturą oraz z władykami i janczarami Systemu: jednym z takich narzędzi jest „krycie swoich” albo bezkrytyczna wiara e „swoich” w dowolnym sporze z „szarakiem”;

6.      Suicydogenia: wewnątrz-państwowy  i wewnątrz-nomenklaturowy „kod-ryt” blokujący altruizm, włączający „na siłę” interesy partykularne kosztem ogółu, rwactwo dojutrkowe, dominację interesów kamaryl, koterii i klik – wszystko to prostą drogą prowadzi do „samobójstwa Państwa”, pociągającej Kraj i Ludność w zapaść, przy czym „mieszacze” liczą na to, że sami na tym wszystkim skorzystają, unikną doli Kraju i Ludności;

 

Wszystkie te pojęcia łatwo dadzą się odnaleźć w internecie i za każdym razem będą kojarzone z moim nazwiskiem, co sobie dumnie i próżnie chwalę.

 

Na własny użytek ukradzione jednej z redakcji słowo „sitwiarstwo” będzie miało 6 powyższych twarzy. I kiedy powiem: Tusk uprawia sitwiarstwo i sitwiarstwu patronuje – to niech wie, że myślę o tym co napisałem powyżej.

 

Upoważniam dowolnych kandydatów dokądkolwiek w jakichkolwiek wyborach do beztantiemowego, swobodnego używania słowa SITWIARSTWO w swoich wystąpieniach, w powyższym sensie.

 

 

Kontakty

Publications

Sitwiarstwo

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz