Performed blindness. Ślepota inscenizacyjna

2011-02-17 05:08

 

Puściłem kiedyś w świat notkę „Inattentional blindness”, z której teraz zacytuję fragmentami.
Ślepota pozauwagowa, nieuważna ślepota, niewidzenie pozauwagowe, ślepota z niedbalstwa  – bo tak na język polski tłumaczy się to pojęcie – uczonym badaczom natury Człowieka zajmuje ostatnio wiele uwagi właśnie. Przypadłość ta – bo przecież nie choroba – polega w wielkim skrócie na tym, że kiedy jesteśmy czymś bardzo zaabsorbowani, to choćby się wokół waliło i paliło, to i tak nie zauważymy. A do tego tracimy najprostszą, najbardziej oczywistą orientację w terenie. Dlatego, rozmawiając przez komórkę, krążymy bezładnie „w tę i we w tę” zamiast iść w zaplanowanym kierunku, przystajemy, ruszamy, nie poznajemy napotkanych osób i zachowujemy się jak postrzeleni. Czytając książkę, nie czujemy upływu czasu, zajęci telewizorem nie czujemy swądu przypalanego w kuchni dania, oglądając się na plaży (wiadomo za kim), zapominamy o najprostszych zasadach dobrego wychowania, w tym o własnej, rodzonej żonie, a widząc dużą łapówkę tracimy kontrolę nad czymkolwiek. Kilka przykładów (niech żyje Internet!) mamy na przykład tu.
 
Za Gazetą Wyborczą  z 23 października 2009: „Naukowcy postanowili zbadać, czy ludzie przechadzający się ulicą zauważą nietypowy bodziec w postaci mijającego ich klauna na monocyklu. Badano osoby spacerujące samotnie, w parach, słuchające iPoda czy rozmawiające przez telefon. Okazało się, że telefon najbardziej rozpraszał uwagę przechodniów - aż 75 proc. osób rozmawiających przez komórkę nie zauważyło klauna!”
 
Za horrendalną cenę  113 złotych na jednym z portali księgarnianych można sobie kupić  pozycję „Inattentional blindness” autorstwa Arien Mack i Irvin’a Rock’a. Czytamy po angielsku na portalu: „Wielu ludzi wierzy, że wystarczy mieć oczy otwarte, aby widzieć wszystko w ich polu widzenia. Autorzy wyprowadzają nas z błędu: nie postrzegamy wszystkiego, jeśli nie skupimy na owym wszystkim swojej uwagi. Fenomen ślepoty pozauwagowej jest ważnym aspektem psychologii kognitywnej (nauki o myśleniu), dla badaczy percepcji, uwagi, świadomości”. 
 
Potem piszę o politykach: „Wybaczając im, że nie są  tak doskonali, jak możnaby od nich oczekiwać, a zarazem przeglądając dziesiątki artykułów o ślepocie pozauwagowej, zastanawiam się, czym powinniśmy zajmować uwagę polityka, niekoniecznie celebryty, aby zajmował się on sprawami, dla których został wybrany, a nie ulegał sterowaniu takimi prostymi sztuczkami?” 
 
A być może –  cóż za olśnienie! – to ma działać w drugą stronę, właśnie o to chodzi, abym to ja oglądał, słuchał i czytał coraz bardziej bezrozumne i aspołeczne występy polityków, żebym w ten sposób, zajęty ich błaznowaniem, stracił z pola widzenia rzeczy dla mnie istotne, które tymczasem bezszmerowo zostaną mi wepchnięte do codzienności, co poniewczasie wprawdzie zauważę, ale znów za późno, bo coś odciągnie moją uwagę... 
 
 
*             *             *
Pora jest najwyższa spostrzec, że jako „masa obywatelska” jesteśmy poddawani dzień-w-dzień nie eksperymentom naukowym, tylko specjalnie zaprogramowanej, cynicznie realizowanej na żywym społecznym ciele operacji Performed Blindness.
 
Skoro bowiem ślepota pozauwagowa jest „naturalna” u szarego człowieka (myśli sobie polityk), a przynajmniej łatwo o nią, dlaczego nie wykorzystać tego teatralizując obszar życia publicznego? Zająć uwagę „publiczności wyborczej” przysłowiowym liczeniem baranów, a wtedy jawnie, na oczach oślepionych (tele)widzów, (radio)słuchaczy i (praso)czytaczy podawać im nieprzyjemne dla nich prawdy. Niech machinalnie „złożą podpis” pod rozwiązaniami, których normalnie nigdy by nie zaakceptowali! Kiedy się ockną i przejrzą na oczy – zawsze można im powiedzieć: ogłaszaliśmy, informowaliśmy, sami poparliście.
 
Słowo „to perform” oznacza: spełnić, sprawować, pojawiać się, robić, odbyć, przedstawiać, czynić, dokonać, wykonać, wejść, zrobić. Czyli jest to dobre słowo, aby opisać teatrzyk, jaki – za pomocą specjalistów wizerunkowych i mediów – inscenizują dla nas nasi „wybrańcy”.
 
Hipokryzja (od gr. ὑπόκρισις hypokrisis, udawanie) – to słownikowo fałszywość, dwulicowość, obłuda. Zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych. Udawanie serdeczności, szlachetności, religijności, zazwyczaj po to, by wprowadzić kogoś w błąd co do swych rzeczywistych intencji i czerpać z tego własne korzyści.
 
Hipokryzja jest stałą cechą ludzkich społeczeństw. Wynika ona z jednej strony z konfliktu między indywidualnym interesem poszczególnych osób i normami moralnymi panującymi w danym społeczeństwie, a z drugiej strony z konfliktu między normami obyczajowymi i moralnymi.
 
„Technika” Performed Blindness – to szczyt wyrafinowanej hipokryzji. Celowe wywoływanie Ślepoty Inscenizacyjnej, przeniesione żywcem z takich technik „handlowych” jak marketing, reklama, akwizycja, mimikra, myki, zwody, uniki, zasadzki, pułapki – to wszystko jest przecież PB.
 
 
*             *             *
Wiele nawypisywałem się o współczesnym polskim Mega-neo-totalitaryzmie. Istotą totalitaryzmu jest budowanie murów przepuszczalnych w jedną stronę: od Władzy ku Ludowi wszystko „co trzeba” przechodzi w formie „sprawczej”, wykonać i nie szemrać. W drugą stronę jednak jest zawsze „pod górkę”.
 
Nowoczesna publiczność obala takie mury, domaga się dla siebie realnego obywatelstwa, oddolności, decentralizacji, samorządności, podmiotowości, suwerenności – czyli demokracji. No, to proszę bardzo, sami chcieliście. Tylko w pakiecie – Performed Blindness. Nie chcecie być poddanymi bezwolnie dającymi się oskubywać i ciemiężyć – to spowodujemy że w publicznym teatrzyku sami będziecie głosować i podpisywać „poprawki do demokracji”, w wyniku których z powrotem staniecie się poddanymi, na mocy własnych podpisów.
 
Czyż nie tak działa Państwo (przemoc, przymus, władza)? Czyż nie tak działa Administracja (urzędy, organy), Infrastruktura (instalacje, służby), Finanse (bankowość, ubezpieczenia, fundusze), Polityka (koterie, kamaryle, partie, itp.) – czyli Nomenklatura?
 
Emil Zola: W polityce cała sztuka polega na tym, aby mieć dobre oczy i umieć wykorzystać ślepotę innych.
 
Sławomir Mrożek: gdyby nie odrobina hipokryzji i odrobina ślepoty, nikt by nie mógł funkcjonować i nikt by nie przeżył nikogo.

 

 

 

Kontakty

Publications

Performed blindness. Ślepota inscenizacyjna

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz