Niepewna krytyka pewnego programu (7)

2011-04-14 11:56

 

/gdybym miał klucze/

 

Uwaga: niniejsza notka stanowi zamknięcie cyklu, zatem przed lekturą warto zapoznać się z notkami o numerach 1 (TUTAJ), 2 (TUTAJ), 3 (TUTAJ), 4 (TUTAJ), 5 (TUTAJ), 6 (TUTAJ).

 

Nie zajmuję się polityką w rozumieniu: nie uczestniczę w niej jako gracz o władzę i jakiekolwiek rządy. Za to antyszambruję w jej zakamarkach. Jako obserwator z bliska. Najprawdopodobniej mam rozeznanie w różnicach między tym, co wie „operator kulis” i tym, co wie publiczność.

 

Poniższe mogę pisać odważnie i szczerze, bowiem nikt mi za życia nie powierzy żadnej państwowej funkcji, a nawet gdyby znalazło się takie samobójcze ugrupowanie – odmówiłbym jako ktoś, kto uważa Państwo za formułę przeżytą, źle zapisaną w Historii, choć po heglowsku „konieczną” w swoim czasie.

 

Gdyby powierzono mi tekę Premiera w Polsce, w dodatku z parlamentarnym poparciem silnej i stabilnej większości, zakomunikowałbym swoje zamiary w takich oto punktach:

 

A.      Pamiętając, że w życiu publicznym podstawowym dobrem jest Człowiek i jego Wartości, najwyżej cenię sobie te środowiska, które po gospodarsku i pod każdym względem etycznie zarządzają Ziemią (gruntami, lasami, wodami, itd.), Majątkiem Wytwórczym (obiektami, urządzeniami, maszynami, narzędziami, technologiami, know-how, materiałami i surowcami, itd.) oraz Pracą (ludzką gotowością do świadczenia dla dobra ogólnego, kwalifikacjami, predyspozycjami, zdrowiem, społeczną synergią, itd.). za najbardziej wartościową cywilizacyjnie uważam naturalną żywotność ekonomiczna Człowieka, inspirująca go do pożytecznych działań społecznych-publicznych. W przełożeniu tego na dzisiejszą rzeczywistość polityczną – stawiam na środowiska ludowo-prowincjonalne (rozmaite poza-wielkomiejskie koła, kluby, spółdzielnie, towarzystwa, zespoły, straże, służby środowiskowe), na środowiska małej i średniej przedsiębiorczości (samorządy branżowe, spółdzielcze, społecznikowskie, w tym izby i gildie) oraz na środowiska strzegące praw pracowniczych i godności „nosicieli rąk do pracy”;

B.      Wszelkie przejawy monopolizacji (w tym nano- i mikro-monopole) oraz związany z nimi wyzysk (czerpanie korzyści z cudzego wkładu do społecznej puli dobrobytu), a także wszelkie działania manipulatorskie, w których idzie o sukces z gry a nie o zbiorowe osiągnięcia ulepszające rzeczywistość – odtąd są inkryminowane. W Polsce ktoś, kto jest ewidentnie słabszy pod jakimś względem – powinien być nie tylko chroniony, ale też umacniany na koszt tych, którzy są silniejsi, np. w sporze, w procedurach, w rozeznaniu, w instrumentarium. Wszelkie podmioty formalne powinny w statutach zamieszczać preambułę definiującą społeczny cel założycielski i z niego powinny być rozliczane w sporach oraz przy kontrolach, zaś „suma preambuł” powinna być inspiracją dla prawodawstwa, w tym dla kodeksów natury gospodarczej. To samo dotyczy wszelkich prób zawiązywania koterii oraz wszelkich dążeń do kreowania kamaryl;

C.      Podstawą ustroju Państwa jest Obywatelstwo i Samorządność, a to oznacza, że każdy Urząd i Organ, każdy Funkcjonariusz, Urzędnik i Plenipotent powinien swoje kompetencje realizować w sposób zrozumiały i akceptowany przez środowiska, w których działa i do których adresuje swoje czynności. Nawet jeśli oznaczałoby to ustawiczną konsultację (nie mylić z zebraniami pouczającymi plebs). Państwo pełni rolę służebną i powierniczą wobec Kraju i Ludności, nie może uprawiać procederu, w wyniku którego Obywatelom (aktywnym i biernym) wytrąca się i podkrada ich konstytucyjne prerogatywy z uzasadnieniem, że są mniej zorientowani i mogą popełnić błędy. Konstytucja ma bezpośrednie zastosowanie dla budowy rozwiązań administracyjnych, w tym sensie, że suwerenem Państwa jest Obywatel, w pełnym, nie symbolicznym znaczeniu tego zapisu konstytucyjnego;

D.      Bieda, nędza, bezdomność, bezrobocie, powiększające się nierówności społeczne, powracający analfabetyzm, rozmaite wykluczenia, upadek obyczajów, patologie, przestępczość, szkody ekologiczne – to są hańby kulturowo-cywilizacyjne, a nie oczywiste i konieczne „produkty uboczne” rozwoju: mając do wyboru „Rozwój czy Pożytek” – wszelki decydent i wszelki inicjator spraw publicznych wybierze Pożytek, nawet jeśli miałoby to spowolnić Rozwój. W każdym razie nie ma zgody na taki Rozwój, w wyniku którego zyskują tylko jego liderzy, a pozostali – „być może się załapią”, jak się postarają;

E.       Prawo (w tym administracyjne) i wymiar sprawiedliwości nie może być powodem do czerpania korzyści przez wtajemniczonych i obeznanych, a zarazem udręką i pułapką dla pozostałych: nie do utrzymania jest sytuacja, w której Organy, Urzędy, Urzędnicy, Funkcjonariusze, Plenipotenci oraz ich „przyjaciele” stoją na wygranych pozycjach z prostego powodu, że wiedzą więcej i lepiej, że są lepiej zorientowani. A już ewidentnym powodem do karania jest wykorzystywanie instrumentów  w postaci przymusu i przemocy oraz sekretnych i jawnych metod operacyjnych dla uzyskania partykularnych korzyści;

F.       Takie zdobycze cywilizacji, jak tajemnica służbowa i prawa autorskie oraz dobro Państwa – nie może być używane przeciw Obywatelowi: w każdej sytuacji spornej, nawet pod rygorem przysięgi na Konstytucję, Obywatel ma pełny dostęp do wszelkiej dotyczącej go informacji gromadzonej w Organach (np. policyjnych), Urzędach (np. meldunkowych) i podmiotach administracyjnych oraz komercyjnych (np. przez pracodawców, ale też oferentów towarów i usług), w tym w służbach, w ośrodkach służby publicznej (np. pomocy społecznej, ochrony zdrowia), sieciach usługowych (banki, operatorzy telefonii). Zatajanie takiej informacji jest równoznaczne z usiłowaniem naruszenia praw człowieka;

G.     Podatek stał się – wbrew pierwotnym koncepcjom – narzędziem zniewolenia Obywateli i manipulowania ich aktywnością publiczną. Przede wszystkim zaś jest forma utrzymywania Państwa z iluzoryczną kontrola tegoż Państwa w tle. System finansowania spraw publicznych i ogólno-krajowych zostanie przebudowany w taki sposób, aby lokalne społeczności i środowiska samofinansowały się we wszystkich sprawach, które zdołają udźwignąć, zaś dopiero sprawy o szerszym znaczeniu albo przerastające możliwości lokalne – powinny być subsydiarnie powierzane organom i urzędom, na czas realizacji, na drodze umówionej składki zainteresowanych (public collection).

H.      Konstytucja zawsze powinna być tak sformułowana, aby jej bezpośrednie stosowanie mogło być proste i jednoznaczne, a jej naruszenia – łatwo rozpoznawalne. W szczególności Konstytucja i Państwo nie mogą być użyte przez jakiekolwiek środowiska i siły do budowania wyalienowanej (wyobcowanej i przemożnej) twierdzy łupiącej Kraj i Ludność, unikającej wszelkich wobec niej zobowiązań, uzurpującej sobie prawa reprezentacyjne i przedstawicielskie, dodatkowo wyposażonej w całą gamę środków przymusu i przemocy wobec Obywateli, bez rzeczywistej kontroli nad tym wszystkim;

I.        Każdy Obywatel ma prawo zrzeszać się i współpracować z innymi Obywatelami w dowolnej formie poza tajnym sprzysiężeniem, o ile nie prowadzi to do monopolizacji jakiegoś obszaru publicznego i o ile zachowuje reguły opisane powyżej, w tym prawa człowieka;

J.        Zawiązywanie jakichkolwiek koterii i kamaryl skutkujące monopolem lub wyłączeniem enklaw spod powszechnie obowiązujących reguł powyższych – jest przestępstwem;

K.      Państwo (Organy, Urzędy, Funkcjonariusze, Urzędnicy, Plenipotenci)  ma obowiązek stosować powyższe reguły na arenie międzynarodowej: stosować nie oznacza narzucać, tylko to, że wymaga się poszanowania tych reguł w sprawach Państwo dotyczących, a w sprawach nie dotyczących – stawia się je do dysputy międzynarodowej jako przykład-propozycję. W szczególności zakazanym być powinno uczestnictwo Państwa w międzynarodowych tajnych sprzysiężeniach i spiskach międzynarodowych;

L.       Urzędnikiem i funkcjonariuszem, podobnie politykiem, nie zostaje się raz na zawsze: sprzeniewierzenie się powyższym regułom dyskwalifikuje każdego, pytanie – na jak długo. Jednocześnie zakazana zostanie znana wszystkim „karuzela stanowisk”: odwołanie z jednego stanowiska nie może być „łagodzone” pozyskaniem innego, bowiem powinno być karą, a nie przesunięciem kadrowym;

M.    Odpowiedzialność wszystkich (każdego), którzy w swoich decyzjach reprezentują lub przywołują Państwo w jakiejkolwiek formie, jest dwutorowa: dyskwalifikacja w roli reprezentanta-przedstawiciela Państwa oraz odpowiedzialność materialna w takim stopniu, w jakim stopniu została wyrządzona szkoda. Od drugiego toru odpowiedzialności wolno się ubezpieczać, przy czym wielokrotność lub udowodniona intencja czynienia szkody anuluje działanie ubezpieczenia;

N.     Jakiekolwiek formy egzekwowania i stosowania nierówności między ludźmi, w tym naruszanie cielesności, godności oraz niewolnictwo – są karalne w trybie karnym i zarazem cywilnym, w jednym trójinstancyjnym postępowaniu: jeśli wymiar sprawiedliwości nie zdoła tego postępowania przeprowadzić w ciągu roku – jest odpowiedzialny materialnie zgodnie z powództwem i ma obowiązek doprowadzić proces do końca. Zakaz dyskryminacji nie może oznaczać – z drugiej strony – że ktoś zagrożony dyskryminacją buduje na tym swoją monopolistyczną pozycję i narzuca swoje koncepty wiekszości;

O.     W okresie przejściowym, zanim reguły te nie staną się oczywiste i powszechne, zanim nie znajdą odzwierciedlenia w obowiązującym prawie, podstawową jednostką administracyjną Państwa (podkreślam: administracyjną), z kompetencją tworzenia regionalnego prawa drogą Dekretu Regionalnego – są Urzędy Marszałkowskie, których decyzje wymagają kontrasygnaty Wojewody w sprawach wymienionych w osobnym Katalogu. Samorządy Regionów – jak dotąd – wykazały się dostateczną umiejętnością i sprawnością w obywatelskim łączeniu tego co państwowe i tego co obywatelskie;

P.      Członkowie Parlamentu i Rządu oraz Nomenklatury – w składach od roku 1985 – zostaną na mocy specjalnego prawa, personalnie rozliczeni ze swoich decyzji, bo takie jest prawo konstytucyjne Obywateli: powyższe zdanie nie przesądza o winie czy zasługach, zmierza do sporządzenia katalogu Dobrego i Złego w powiązaniu z personalną działalnością każdego z członków władz państwowych, decydentów. Celem tego przedsięwzięcia jest zamknięcie spekulacji o charakterze politycznym co do odpowiedzialności i zasług;

Q.     W sprawie aktualnie palących spraw budżetowych (w ogólniejszym kontekście stanu Administracji, Infrastruktury, Finansów i Polityki) zostanie natychmiast rozpisany 6-miesięczny konkurs otwarty dla wszystkich na koncepcję rozwiązującą ów problem (instalującą pożyteczne mechanizmy) w ciągu 5 lat. Po czym nastąpi powszechna otwarta, choć moderowana debata obywatelska, na koniec regiony wypowiedzą się w lokalnych referendach nad ostatecznym rozwiązaniem. Każdy z autorów koncepcji będzie miał dodatkowo gwarancję równoprawnego medialnego upowszechnienia jego koncepcji. Sposób rozstrzygnięcia jest zresztą nie przesądzony: zależny jest od owoców dysputy, a jedno można zagwarantować: Organy i Urzędy Państwa wykonają wolę Ludu;

 

W skrócie – to jest moje myślenie o Państwie. Daję jemu wyraz w licznych publikacjach od lat i nawet jeśli powyżej napisałem coś niejasno czy niefortunnie albo coś opuściłem – można sięgnąć po inne moje teksty i sobie doprecyzować.

 

I dla jasności: nie mam ani krzty zaufania do tych sił politycznych, które w różnych konstelacjach miały decydujący głos w sprawach Kraju, Ludności, które zawiadowały Państwem w ostatnich 40 latach. Dlaczego 40? Bo tyle lat temu po raz pierwszy wygrałem konkurs Wiedzy o Polsce i Świecie Współczesnym na szczeblu uprawniającym mnie do twierdzenia, że coś już wiedziałem o życiu publicznym w moim Kraju. Odtąd byłem i jestem po dziś obserwatorem Państwa, mam nadzieję, że rozumiejącym i kompetentnym, choć surowym w ocenach. I nie pozbawionym własnych inicjatyw o różnym znaczeniu i wadze.

 

KONIEC CYKLU