Na dobrym rymie wszystko się trzymie
Tak zupełnie po plotkarsku ciekawi mnie, kto wymyślił, że przed Pałacem Kultury w Noc Sylwestrową, w obecności Pani Prezydent Hanny GW, wykonany zostanie o północy hymn Wspólnoty Europejskiej.
Ktoś, kto pamięta socrealizm (droga młodzieży: była to państwowotwórcza tendencja w dziedzinach artystycznych, w tym nawet w architekturze, skłaniająca twórców do zajmowania się tematami i formami „proponowanymi” przez Partię lub do zapytywania Tejże o Imprimatur dla własnych pomysłów) – ten rozumie, że ludowy festyn, jakim od kilku lat stały się gminne, miejskie zabawy sylwestrowe „pod chmurką” – powoli zamieniają się w akademie zgody na świetlaną rzeczywistość oraz na jedynie słuszne rządy.
Cóż, kto płaci (naszymi), ten zamawia orkiestrę.
Konkursu na wierszyk nie było jeszcze w tym roku. Za to była loteria.
Ktoś, kto przyszedł tam z 1001 powodów, aby sobie zwyczajnie, ludycznie poużywać – został niespodziewanie wkręcony w całkiem tusko-ojczyźnianą imprezę. Ani wyjść, ani gwizdać, ani zaprotestować: sekundę wcześniej, pod wpływem tańszych lub droższych bąbelków, życzyli sobie różnych fajnych rzeczy, a tu nagle – baczność!
Mój brat opowiadał mi około 30 lat temu taką historię z życia wziętą. Był na jakiejś międzynarodowej młodzieżowej wymianie polsko-niemieckiej (DDR). Podczas wieczoru zapoznawczego wodziła za nim wzrokiem jakaś efektowna Niemka z FDJ, aktywistka. W końcu zebrała się na odwagę, podeszła i zapytuje, nawiązując damsko-męski dialog: „czy i ty, tak samo jak ja, jesteś komunistą?”.
To nie jest śmieszne: jeśli podczas życzeń noworocznych, ściągnięty podstępnie na zabawę zamawianą przez „municypalnych”, człowiek w ilościach masowych nagle jest wzywany do wysłuchania hymnu wyraźnie polityczego – oto jesteśmy na dobrej drodze! Właściwie to zabrakło jeszcze rozdawnictwa mini-flag z syrenką i z gwiazdkami oraz noworocznych pamiątek w postaci przycisków do akt. Za pokwitowaniem, bo rozliczyć trzeba!
Mało to napisałem się w zeszłym roku o mega-neo-totalitaryzmie?
Kogo mam oczekiwać w tym roku u swojej furtki z kolędą, gwiazdą i turoniem?
Czekam teraz na Święto Trybuny Ludu (albo jakiegoś aktualnie wychodzącego tytułu), może jakieś Wianki, bo 1 Maja i tak już powoli ze Święta Pracy przeistacza się w Rocznicę Przystąpienia.
Aha, i coś na wczesną, złotą jesień przydałoby się, żeby młodzież szkolną czwórkami doprowadzić. Wierzę w naszą Władzę, coś wymyśli…