Kto wiarę naszą sprzedał, no, kto?

2016-04-16 08:05

 

Ta piosenka nie jest najpopularniejsza w jego repertuarze. A ma takie wielkie słowa: wierzę w to, że przyjdzie czas, wierzę w to, że zmieni się, wierzę w to, że Ty i ja, obudzimy nowy dzień. No, literatura godna „murów” (L’estaca). To literatura „indignados”. Mówię o piosence TEJ: https://www.youtube.com/watch?v=EVyMPfALCXY . Paweł – pisząc te słowa – wcelował w sedno.

Ten polityk nigdy nie był najbardziej popularny, choć to on pryncypialnie upierał się przy tym, by „duch i etos” przekładały się na codzienność ustrojową dosłownie, a nie przez filtr sitwiarskich interesów. Mowa o liderze Solidarności Walczącej. Paweł pozyskując tego polityka uzbrajał swój ruch w ładny, soczysty kawałek niepodważalnej, nie dającej się oszwabić legendy.

Paweł Kukiz – poeta-muzyk o nadzwyczajnej intuicji muzycznej – potrzebował Borysewicza, by prywatną wrażliwość przełożyć na celny manifest społeczny, jakim jest wspomniana piosenka. Paweł Kukiz – polityczny naturszczyk mający „oburzenie” w szczerej naturze – potrzebował Kornela, by jego amatorszczyzna nabrała szlifu patriotyczno-ideowego.

Dziś mamy już prawie rok od czasu, kiedy Paweł podstawił nogę Komorowskiemu, robiąc przejście dla Andrzeja Dudy. I mija prawie pół roku od czasu, kiedy buszując po politycznych chaszczach pozwolił Kaczyńskiemu odnieść niebywały sukces wieńczący historię PiS.

Ja pamiętam – nie tylko dlatego, że tam byłem – spotkanie w Hali BHP (patrz: TUTAJ). Tam zbierała się „wiara” (rozumiana jako „brać” ale i jako „credo”). Od tego spotkania „śledzę” Pawła i to, co on z „wiarą” robi, jak sobie z nią poczyna. Spotkanie w Legnicy było moim ostatnim: dlaczego? – patrz: TUTAJ.

Widziałem w Pawle szczególnego następcę Daniela Podrzyckiego[1]. Ten sam temperament, te same zapatrywania, ta sama wściekłość wobec tych, którzy „w stolicy palili cygara”, podczas gdy narów wołał „umrzem lub zwyciężym”.

Całym sercem należę do „wiary indignados”. Dlatego Pawła wpisałem w swój życiorys, podobnie jak Daniela. I jak Kornela. Dlatego sformułowałem koncept „ustroju swojszczyźnianego”. Ale pytam Pawła, po koleżeńsku, bez egzaltacji:  czy już mogę nazwać Cię tak, jak apelowałeś, byśmy Ciebie nazwali, gdybyś pogubił się w Sprawie?

Nie mam w zwyczaju siedzieć na tyłku i liczyć krokodylich łez, kiedy się sprawy sypią. Właśnie wysłałem „do kogoś” (nie, nie do Pawła) zajawkę na temat Trzeciej Racji, gdzie piszę:

Paweł Kukiz – sam nie osiągnąwszy pełni sukcesu, ale też nie wypracowawszy dojrzałego konceptu alternatywnego – podstawił nogę formacji biurokratyczno-ludowo-europejskiej (dwie odsłony wyborcze 2015), co pozwoliło PiS-owi „wziąć prawie wszystko”, ale też pozwoliło ustępującej formacji skompromitować się, choćby „ratunkowym” wpisem do ustawy o TK o możliwości „zamrożenia” Prezydenta RP na urzędzie (czerwiec-lipiec 2015), co uruchomiło gorący do dziś spór prowadzony po kołtuńsku przez obie strony.

Zresztą, Kaczyński sprytnie okradł Kukiza z jego wkładu w rozbicie muru „tuskowego”. Uważam, że Kaczyński miałby dużo większe prawo moralne do trwającej rozróby, gdyby uroczyście „oddał honory” Pawłowi, który i tak zastrzegał się, że nie wejdzie do koalicji rządowej, więc PiS niczym nie ryzykował, a uhonorowałby cały ruch „indignados”.

I dalej:

Treść merytoryczna Trzeciej Racji – to język rozpostarty NIE między Lewicę[2] i Konserwatyzm[3], ale między Wolontaryzm (spadkobiercy idei misyjno-lewicowych i filantropijno-charytatywnych) a Alterglobalizm (spadkobiercy idei ludowej przedsiębiorczości i obywatelskiej samorządności):

a)      Przywołanie instytucji obywatelskiej znanej jako Swojszczyzna (wspólnota kilkuset do kilku tysięcy sąsiadów, znana w międzywojennej ustawie o obywatelstwie z 1920 roku);

b)      Przywołanie formuły spółdzielczości (gromadnictwo-wzajemnictwo zamiast „zyskociągu”) i nadanie jej współczesnej redakcji, z odwołaniem się do art. 20 Konstytucji;

c)       Wyjęcie formuły samorządności z okowów „wysuniętej placówki państwa”, mającej zawsze więcej „do zrobienia” niż łaskawe przydziały z budżetu, oparcie jej na Sołtysach;

d)      Przeciwstawienie Przedsiębiorczości (ukorzenionej środowiskowo) przeciw Rwactwu Dojutrkowemu (działającemu w trybie „skubnij i zmykaj udając że to nie ty”);

e)      Ordynacja wyborcza oparta na powiernictwie obywatel-delegat, z łatwym odwoływaniem delegatów nie mających we krwi swojej służebności: wyborcy a nie ustawa opłacają delegatów w ich działalności;

W tych wszystkich sprawach można spokojnie sięgać do Staszica i Abramowskiego czy Stefczyka, ale warto też ścisnąć w jedno doświadczenia (rozdzieliwszy ziarno od plew) takich formacji jak spółdzielnie pracy, rolne, mieszkaniowe, ogrody działkowe, mikrokredyty, ubezpieczenia wzajemne, OHP., itd., itp.

Pawle: nie jestem chytry ani nad-ambitny, nie obrażę się na Ciebie (i na nikogo innego), jeśli powyższe weźmiesz jak swoje. Ale bez tych kilkudziesięciu ruchów „indignados” zrobisz z tym tyle, co z JOW-ami, czyli nic.

„Wiara” czeka…

 



[1] Daniel Tomasz Podrzycki  – przedwcześnie zmarły (podczas kampanii prezydenckiej) polityk, robotnik Huty Katowice, dziennikarz tygodnika „Kurier Związkowy”, działacz społeczny, więzień polityczny PRL. W latach 1989 do 1992 działacz i współzałożyciel Solidarności 80. Założyciel Polskiej Partii Pracy oraz Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” – Konfederacja i ich długoletni przewodniczący;

[2] Kolektyw, Rozwój, Rada, Samorządność, Spółdzielczość, Ogół, Rewolucja, Postęp, Przyszłość, Sprawiedliwość, Internacjonalizm, Samorealizacja, Edukacja, Szansa, Proletariat, Proces, Stowarzyszenie, Samopomoc, Samoorganizacja, Komitet, Komisja, Partia, Związek zawodowy, Czyn, Sprawa, Klasa społeczna, Dialektyka, Walka klas, Ekologia, Prawa Mniejszości, Sztandar, Towarzysz, Wyzysk, Ludzkość, Antyklerykalizm, Hymn, 1 Maja, Partyzantka, PGR, Samorealizacja, Kolektywizacja, Prezydium, Biuro Polityczne, Komisarz, egzekutywa, SKR, itd.;

[3] Naród, Ojczyzna, Wspólnota, Patriotyzm, Wiara, Honor, Macierzyństwo, Rodzina, Życie, Sąsiedztwo, Dom, Człowiek, Tradycja, Pamięć, Historia, Pomoc, Opieka, Religia, Modlitwa, Jałmużna, Ofiara, Służba, Zadośćuczynienie, Sakrament, Dusza, Błogosławieństwo, Kapłaństwo, Małżeństwo, Pokora, Posłuszeństwo, Dar, Maluczcy, Ewangelia, Osoba, Opatrzność, Bliźni, Pokrewieństwo, Refleksja, Zaduma, Kolokwium, Konsylium, Intymność, Dom, Pokój, Miłość, Moralność, Cnota, Msza, Poświęcenie, Post, Niedziela, Obrządek, Święcenie, Autorytet, Miłosierdzie, Chorągiew, Wotum, Brat, Rodak, Konfrater, Zakon, Ojciec, Syn, itd.;