Ha, ha, ha!

2010-10-21 19:12

 

Kwaśniewski na szafot!

 

Oglądam wywiad – taki „nowoczesny”, czyli obróbkę przesłuchaniową, odpytankę z tezą główną stawianą przez dziennikarza, a nie przez gościa, którym jest Waldemar Kuczyński. Nie powiem kto i w jakiej stacji. Właśnie przerwał gościowi, który się rozgadał, omijając tę odkrywczą tezę dziennikarza szerokim łukiem: musimy kończyć. Cóż…

 

Oglądam ten wywiad tuż po ogłoszeniu przez Kapitułę zwycięstwa w konkursie na dziennikarza XX-lecia, za niezależność otrzymał ją Jerzy Baczyński, natychmiast cedując ją na licznych dziennikarzy zespołu Polityki i przepraszając innych znakomitych dziennikarzy XX-lecia. Powtórzył żart-anegdotkę, że Polityka zawsze starała się być „umiarkowanie radykalna”.

 

No, ten odpytujący dziennikarz, o którego nazwisku już było głośno w niedobrym kontekście, dziś przeszedł samego siebie w niezależności myślenia.

 

Oto wciska Ministrowi pogląd taki: Aleksander Kwaśniewski kończąc drugą kadencję tak dobrał terminy wyborów parlamentarnych i prezydenckich, żeby one były bliskie siebie, wtedy PO i PiS, niby skazane na POPiS, pożrą się i wszystko się pokitłasi. Dwa razy to powtórzył mistrz intrygi!

 

Brawo, brawo, słów brakuje!

 

Wreszcie wiemy, kto jest winien katastrofom, mordom politycznym i powodziom chyba też.

 

Jak to się robi „od kuchni”, jak odmóżdżone dziennikarstwo sieje odmóżdżenie pod strzechy – pisałem w tekście „Samopowielanie a reprodukcja wsobna” – tutaj.

 

Cóż…

 

 

PS:

Ministra Kuczyńskiego serdecznie nie znoszę za jego wkład w Transformację. Nie przeszkadza mi to docenić jego umiejętne, z uśmiechem, ominięcie „podpowiedzi” dziennikarskiej.

 

 

 

Kontakty

Publications

Ha, ha, ha!

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz