Duo-pol-ska

2011-04-03 08:31

 

/między mrzonką a zdrowym rozsądkiem/

 

 Największą zmorą polityczną Polski od lat jest POPiS, który „sprzedano” wyborcom w 2005 roku. Ki bałwan wymyślił tę szalbierczą, nieprawdziwą i nierealną formułę?

 

Uzyskawszy odpowiednio: PiS  3.185.714 głosów (26,99% ważnie oddanych głosów) oraz PO 2.849.259 (24.14% ważnie oddanych głosów) obie te partie łącznie uzyskały 288 (155 + 133) mandatów na 460 czyli 62,6% (33,7% + 28,9%) wszystkich mandatów sejmowych.

 

Przy frekwencji 40,57% (11.804.676 obywateli pofatygowało się w wyborach) musimy sobie powiedzieć jasno, że „mandat społeczny” obu „połączonych” partii wynosił około 20-25% ludności. Suma głosów „niepopisowych” (wiem, to demagogia) wynosiła 5.769.703 i była prawie dwukrotnie większa od wyniku każdej ze „zwycięskich partii”. Suma głosów nie oddanych wynosiła 17.292.474 i jeszcze większą demagogią byłoby sądzić, ze aż tylu „kibiców z dala” gestem niegłosowania po prostu godziło się na wynik wyborczy.

 

Oczywiście, dziś – po latach – jestem mądrzejszy podobnie jak Czytelnicy i wiem, że niemała część głosów (10% ?) oddana została bezpośrednio na POPiS, czyli efemerydę równie utopijną, jak ówczesna ugoda między SLD i LPR.

 

Najistotniejsze były jednak fundamentalne różnice „popisowe” w każdym wymiarze wiążącym politycznie. Na poziomie ideowym Platforma była kosmopolityczna, PiS głosił koncepcję nieufności wobec największych sąsiadów. Na poziomie gospodarczo-społecznym Platforma wierzyła z sprawczą moc Rynku, PiS wolał serwować nacisk na budżety i „rynek regulowany”. Na poziomie personalnym (nie chodzi wyłącznie o twarze „telewizyjne”) PO reprezentowane było przez drapieżne wilczki, PiS zaś przez osoby marginalizowane przez Transformację. Na poziomie „prezencji” PO jawiło się jako TEAM OPTYMISTÓW (hasło wyborcze „Dotrzymujemy słowa”), zaś PiS jako RĘKA SPRAWIEDLIWOŚCI (hasło wyborcze „Pełna odpowiedzialność”). Na koniec  – uwaga – słowo UKŁAD nie jest autorstwa PiS, bowiem w kampanii wyborczej hasłem  „Wierni wyborcom, nie układom” posługiwało się SLD, zawołanie „Tak jak Ty mamy tego dość” było hasłem Unii Polityki Realnej (polecam poczytać Janusza Korwina-Mikke, do dziś nic mu się nie odmieniło), a jedynie Polska Partia Pracy (91.266 głosów, czyli 0,77 %) głosiła anty-transformacyjne hasło „Pracy i chleba”.

 

POPiS był tworem absolutnie wyimaginowanym, który przez samo swoje pojawienie się skrzywił wynik wyborów, a do dziś odbija się wszystkim czkawką. Aż dziw bierze, ile „mądrych głów” snuło „popisowe” opowieści w mediach, ile też jeszcze dziś „tęskni” do tej zmory. Ofiarą POPiS-u stał się symbolicznie Jan Rokita, prezes Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, jeszcze w 2001 roku przeciwnik włączenia się do spółki PO, potem ustąpił koniunkturze politycznej. Rzeczywistym jednak, masowym „płatnikiem” imaginacji „popisowej” stał się Szary Polak. Co widać choćby po przyroście liczby osób żyjących poniżej granicy ubóstwa (około 6 mln) i tuż powyżej granicy ubóstwa (drugie tyle).

 

POPiS zdominował publiczną wyobraźnię polityczną i stoi do dziś na przeszkodzie jakimkolwiek RÓWNYM WYBOROM: w każdych wyborach wygrywają (liczba oddanych głosów) zawsze ci, którzy potrafią wywołać echo POPiS-u. Swoisty duopol.

 

Odstąpienie w kampaniach wyborczych od imaginacji POPiS-owskiej jest racją stanu naszego Kraju i Ludności. Państwo, które odrzuci DUO-POL-SKĘ będzie państwem o niebo lepszym niż dzisiejsze. Nie jest to – Czytelniku – propozycja „wykasowania” obu wiodących partii, tylko propozycja odrzucenia szkodliwej imaginacji wyborczej. Oczywiście, nie zrobią tego obie czołowe partie, które korzystają z dychotomizacji polskiej sceny politycznej, na szczęście zatrzymanej (chyba) przy okazji wyborów prezydenckich sprzed prawie roku. Ale ona jest zaledwie zatrzymana, i „trzymie się” na poziomie wysokim, niebezpiecznie wysokim. Oznacza on, że jedni wprowadzają bocznymi drzwiami neo-totalitaryzm, a drudzy ich „punktują” – inne głosy trudno usłyszeć, zobaczyć w debatach, przeczytać w prasie i na portalach.

 

No, właśnie to mnie uwiera.

 

Choć dla większości temat to nudny…

 

Kontakty

Publications

Duo-pol-ska

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz