Czterotwór

2015-09-17 13:28

 

Chiny. Wewnętrzny kontynent azjatycki, taki sam jak Indie, Azja Środkowa czy Syberia. Paleta kultur zajmujących wielka przestrzeń, pulsujących i tyglących się od kilku tysięcy lat. Z tą cywilizacją wiążą się nieodzownie takie pojęcia jak cierpliwość, powaga, pokój, dyscyplina. Do tego stopnia niedoceniana, że jej moc rosnąca od czterech pokoleń wydaje się gwałtowna i zaskakująca.

Owe cztery pokolenia uosabiają:

  1. Sun Jat Sen, autor Trzech Zasad Ludowych;
  2. Mao Zedong, autor Myśli Mao Zedonga;
  3. Deng Xiaoping autor Teorii Deng Xiaopinga;
  4. Jiang Zemin, autor konceptu Trzech Przedstawicielstw, Hu Jintao, autor teorii Naukowego Podejścia do Rozwoju, Xi Jinping, autor konceptu Innowacyjnych Chin;

Trzy Zasady Ludowe – to nacjonalizm (Mínzú, 民族), demokracja (Mínquán, 民权) i ludowy dostatek (Mínshēng, 民生). Zasada Mínzú tłumaczona jest jako nacjonalizm, po chińsku „zjednoczenie ludu” bądź „rządy ludu”. Zasada ta oznacza wolność od dominacji Imperium Chińskiego. Aby to osiągnąć, Sun Jat Sen opracował koncepcję nacjonalizmu obywatelskiego (Zhōnghuá Mínzú) w przeciwieństwie do nacjonalizmu etnicznego tak, aby zjednoczyć pięć głównych grup narodowościowych w Chinach (Hanów, Mongołów, Tybetańczyków, Mandżurów i Ujgurów), co zostało ujęte we Fladze Republiki Chińskiej. Zasada Mínquán tłumaczona jako demokracja, w dosłownym tłumaczeniu „rządy ludu”. Sun Jat-sen podzielił demokrację rozumianą jako rządy konstytucji na dwa rodzaje rządów: rządy polityczne (chiń. 政权; pinyin zhèngquán) umożliwiają ludziom wyrażanie pragnień politycznych , obywatele mają prawo do wyborów (選舉), inicjatywy, (創制), referendum (複決) i odwoływania urzędników (罷免) oraz rządy wykonawcze (chiń. 治权; pinyin zhìquán) czyli kompetencje administracji. Zasada Mínshēng to w dosłownym tłumaczeniu „ludowy dobrobyt” lub „rząd - ludowi” czyli zasada socjalizmu. Koncepcja ta również oznacza opiekę społeczną. Sun Jat Sen wyróżnił jedzenie i odzież, mieszkanie, transport oraz planował, jak idealny rząd powinien to rozdzielić między ludzi.

 

*             *             *

Mao zapoczątkował przebudowę systemu gospodarczego i społecznego Chin poprzez proces kolektywizacji. Od lat pięćdziesiątych za jego sprawą przeprowadzono szereg kampanii politycznych i gospodarczych takich jak: kampania przeciwko prawicowcom, wielki skok naprzód, rewolucja kulturalna – nieudane eksperymenty gospodarcze doprowadziły do śmierci dziesiątków milionów ludzi. Przyczynił się także do rozłamu w bloku wschodnim i zaognienia stosunków z ZSRR. U schyłku życia doprowadził do ocieplenia stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. „Cytaty z Przewodniczącego Mao” (chiń. 毛主席语录, Máo zhǔxí yǔlù), znane w innych regionach świata jako Czerwona książeczka (Little Red Book) – była "biblią" hunwejbinów w okresie rewolucji kulturalnej (1966-1976). Każdy Chińczyk był zobowiązany do jej studiowania, zachęcano do uczenia się jej na pamięć. Cytaty pełniły rolę pozdrowienia na ulicy, w pracy, czy podczas rozmowy telefonicznej, wypisywano je także na transparentach, fasadach domów, noszonych na piersiach znaczkach, a nawet na ramach rowerów. Książeczka była wydawana od 1964 roku. Składa się z 33 rozdziałów, które zawierają 427 cytatów wybranych z artykułów, książek i przemówień Mao Zedonga, którego portret znajduje się na jednej z pierwszych stron książeczki, a w niektórych wydaniach również na okładce. Książeczka wydawana była oryginalnie w formacie A6, aby można było zawsze nosić ją przy sobie.

 

*             *             *

Deng Xiaoping arbitralnie ocenił, że Mao miał rację w 70%, a w 30% błądził. Momentem przełomowym w karierze Denga i w historii Chin było posiedzenie III Plenum KC KPCh jedenastej kadencji w grudniu 1978 roku. Partia przyjęła zaproponowany przez Denga nowy kurs, w którym położono nacisk na reformy gospodarcze i otwarcie Chin na świat. W 1981 roku rozpoczęto proces reform gospodarczych i modernizacji kraju zgodnie z zaproponowanym przez Denga modelem socjalizmu o chińskiej specyfice. Na wybrzeżu Chin wydzielone zostały specjalne strefy ekonomiczne otwarte dla zachodniej przedsiębiorczości. Rozpoczęto kształcenie nowoczesnej kadry naukowo-technologicznej oraz biznesowej. W 1984 roku przeprowadzona została reforma rolna, która zlikwidowała kolektywny system na wsi. Rozpoczęto stopniowe wprowadzanie w Chinach gospodarki rynkowej. Otwarta została droga dla sektora prywatnego w gospodarce, zreorganizowano także metody zarządzania sektorem państwowym. Częścią reform było również otwarcie Chin na świat. Chiny, dotychczas izolujące się, stały się aktywnym graczem na arenie międzynarodowej. Wraz z reformami gospodarczymi rozpoczęto ograniczoną reformę systemu politycznego. Z inicjatywy Denga wprowadzono kadencyjność stanowisk partyjno-państwowych, odmłodzono kadrę i zmniejszono biurokrację. Zwiększono rolę samorządów. Ostrożnie zwiększano swobody obywatelskie, bezwzględnie rozprawiając się jednak z silniejszymi dążeniami demokratycznymi, np. z zamieszkami studenckimi w 1986.

Kluczowymi pojęciami dengizmu są "cztery modernizacje" i "cztery podstawowe zasady" – o ile pierwsze oznacza modyfikację maoizmu, to drugie podkreśla ciągłość z ideologią komunistyczną. Cztery modernizacje oznaczają unowocześnienie przemysłu, rolnictwa, obrony narodowej oraz nauki i techniki, cztery podstawowe zasady to: socjalistyczna droga rozwoju, dyktatura proletariatu, kierownicza rola partii komunistycznej oraz marksizm-leninizm i myśl Mao Zedonga.

Postulat modernizacji wynikał z przyjęcia sprzecznego z maoizmem hasła, że "Ubóstwo to nie socjalizm". Prowadziło to do zaakceptowania mechanizmów wolnorynkowych i otwarcia na świat, a w konsekwencji też zróżnicowania majątkowego społeczeństwo. Dystansując się od radykalnego egalitaryzmu maoistów Deng głosił: "Zezwalamy, żeby najpierw pewne regiony i niektórzy ludzie osiągnęli zamożność, by tą drogą stopniowo doprowadzić w końcu do powszechnego dobrobytu, zapobiegając jednocześnie polaryzacji społeczeństwa". Podkreślał jednak, że perspektywiczne cele ustroju nie ulegają zmianie a gospodarka musi pozostawać pod kontrolą państwa: "nie powstanie u nas nowa burżuazja. Podstawowe środki produkcji należą do państwa /.../ Przedsiębiorstwa prowadzone wspólnie z cudzoziemcami również są w połowie własnością socjalistyczną".

"Cztery podstawowe zasady" warunkowały utrzymywanie dyktatury Komunistycznej Partii Chin. Deng ostrzegał: "Bez ideałów, bez dyscypliny kraj nasz /.../ może przekształcić się w ławicę lotnego piasku", dlatego "Bez takiego środka jak dyktatura nie można się obejść". Choć krytykował nadmierną centralizację i system dożywotniego piastowania stanowisk, to zarazem wypowiadał się przeciw trójpodziałowi władzy i doprowadził do zniesienia konstytucyjnych gwarancji wolności słowa ("czterech wielkich swobód")]. Chiński model ustroju objaśniał następująco: "Jakiej demokracji potrzebuje dziś naród chiński? Może to być tylko demokracja socjalistyczna – zwana też demokracją ludową – a nie burżuazyjna demokracja, oparta na indywidualizmie. Demokracja ludowa wiąże się nierozłącznie z dyktaturą wobec wrogich sił /.../ W ustroju tym interesy indywidualne są podporządkowane interesom zbiorowym, /.../ a doraźne interesy – interesom długofalowym".

Spoiwem państwa miał być patriotyzm wyrażający się w akcentowaniu pryncypiów niepodległości i suwerenności ("Niech żaden obcy kraj nie żywi nadziei, że Chiny staną się jego wasalem") oraz w haśle "socjalizmu o chińskiej specyfice". Deng pozostał też wierny maoistowskiemu purytanizmowi obyczajowemu głosząc, że "będziemy przeciwdziałać zewnętrznym wpływom zepsucia i demoralizacji".

 

*             *             *

Trzy Reprezentacje – to teoria komunizmu według Jiang Zemina, przewodniczącego ChRL w latach 1993-2003. Jest rozwinięciem dengizmu i jeszcze większym odejściem od ideologii maoizmu. W listopadzie 2002 roku została przyjęta jako obowiązujący kurs KPCh. Hasło „Trzy Reprezentacje” (trzy przedstawicielstwa) symbolizuje główne cele stojące przed Partią:

  1. Zwiększenie produkcji - poprzez przyzwolenie na prywatną inicjatywę w gospodarce;
  2. Rozwój kultury - poprzez promowanie w świecie chińskiej kultury;
  3. Consensus Polityczny - poprzez ostrożną demokratyzację Partii, m.in. otworzenie jej dla biznesmenów;

Koncepcja Naukowego Rozwoju - sformułowana przez Hu Jintao doktryna społeczno-ekonomiczna: została oficjalnie przyjęta i wpisana do statutu Komunistycznej Partii Chin podczas jej XVII Kongresu w październiku 2007.

Zgodnie z założeniem Koncepcja Naukowego Rozwoju ma doprowadzić do zrównoważenia rozwoju chińskiej gospodarki, poprzez walkę z korupcją, wyrównanie różnic między bogatymi a biednymi, rózwój opieki socjalnej oraz ochronę środowiska naturalnego. Koncepcja Naukowego Rozwoju ma doprowadzić do powstania w Chinach Harmonijnego Społeczeństwa.

Książka „The Governance of China” dostępna jest – zależnie od okładki – za 14-24 dolary. Polska wersję pozyskałem bezpłatnie podczas wieczoru promocyjnego. Za ok. 20 dolarów można pozyskać inną książkę: „Following the Leader: Ruling China, from Deng Xiaoping to Xi Jinping”. Obie książki podkreślają kontynuację „zaklętą” w trzech pojęciach: socjalizm (ze specyfiką chińską), marksizm-leninizm, maoizm. „Czterotwór Środka” (Państwo Środka to zaledwie jeden z jego wymiarów) przeszedł długą drogę od stanu izolacji przed innymi światami-kosmosami, poprzez adaptację żywiołów obcych (dynastia Yuan, jedwabny szlak, jeden kraj dwa systemy, itd., itp.) – aż do dzisiejszego budowania harmonii światowej wedle wzorca harmonii chińskiej.

Jesteśmy „w trakcie”, zatem trudno jest nam „obejmować z pozycji obejmowanego”, trudno wyrokować i prorokować. Ale konstatacja taka oto, że Xi Jinping świadomie przyzwyczaja świat do tego, że „numer jeden” Chin to zarazem Mąż Globu (w analogii do Męża Stanu). W tym rozumieniu „wielkie sprawy białego człowieka” (wojny amerykańskie, ekologia, wojny religijne, wielkie migracje, kryzysy gospodarcze) jawią się zaledwie jako „sprawy w grafiku do załatwienia”, a nie żywioły stanowiące o „być albo nie być”.

Jak to wygląda – napisałem w notce „Cytat na czasie” (TUTAJ):

Oto słowa Prezydenta Chin:

Obecnie żyjemy w świecie charakteryzującym się różnorodnymi kulturami, grupami etnicznymi, kolorem cery, religiami, systemami społecznymi, a wszyscy obywatele na naszej planecie stali się członkami zwartej społeczności, mającej wspólną przyszłość.

Ludzkość przeszła długa drogę, aby dziś docenić koncepcję „harmonii bez jednorodności”. Żeby uwarzyć dobrą zupę, trzeba wody, ognia, octu, sosu, soli, tłuszczu, wielu ingredientów. Kto zdoła zatem sporządzić zupę bez niczego, tylko przy pomocy wody znajdującej się w niej? Żeby skomponować dobrą muzykę trzeba odpowiednio wymieszanych: zapisu, trwałości, długości, rytmu, nastroju, tonacji, werwy, stylu. Kto zniósłby wciąż te same tonacje grane raz za razem przy pomocy jednego instrumentu?

Na naszej planecie istnieje ponad 200 krajów i regionów, zamieszkiwanych przez ponad 2500 grup etnicznych, z całą mnogością kultur, np. religii. Czy moglibyśmy wyobrazić sobie świat, mający tylko jeden styl życia, jeden język, jeden rodzaj muzyki i jedną modę?

Cywilizacje cechują się kolorystyką o takiej różnorodności, która sprawia, iż wymiana i wzajemne uczenie się cywilizacji staje się cenne i ważkie. Nasz świat jest przestrzenią-gospodarstwem jaskrawych kolorów. Ludzkość stworzyła wiele różnobarwnych cywilizacji. Pojedynczy kwiatek nie czyni jeszcze wiosny, ale setki rozkwitających kwiatów sprowadza wiosnę do ogrodu. Gdyby na świecie istniał tylko jeden kwiat – to obojętne jak byłby piękny – szybko byśmy się nim znudzili.

Cywilizacje – same będąc różnokolorowe – jednocześnie wewnątrz siebie są bogate w smaki, barwy, sensy, znaczenia, zapachy. Każda cywilizacja jest unikalna w swoim rodzaju, kopiowanie cywilizacji na oślep lub mechanicznie równałoby się temu, jakby ktoś chciałby przycinać palec po to, by dopasować go do zakupionego obuwia. Wszystkie dokonania różnych cywilizacji zasługują na nasz szacunek i powinny być cenione.

Wszystkie cywilizacje są sobie równe wzajemnie, zaś owa równość sprawia, że wzajemne uczenie się pomiędzy cywilizacjami jest możliwe. Pod względem wartości wszystkie cywilizacje sa porównywalne i wszystkie spośród nich mają swoje własne – mocne i słabe strony. Przy tym żadna z cywilizacji na naszej planecie nie jest doskonała, ale też żadnej nie można odmówić zalet. Nie można twierdzić, że jakaś pojedyncza cywilizacja jest uważana za wyższą w stosunku do innej.

Podejście do różnorodności cywilizacyjnej na zasadzie skromności i równości jest niezbędnym wymaganiem, o ile chce się właściwie zrozumieć rozmaite kultury. Wykazywanie poniżającego  albo demonizującego stanowiska wobec jakiejś cywilizacji w żadnym wypadku nie może być pomocne dla właściwego doceniania jej sedna i może kryć w sobie ryzyko antagonizowania cywilizacji. Zarówno historia, jak i rzeczywistość świadczy o tym, iż duma i uprzedzenia  stanowią największe przeszkody dla wymiany i uczenia się pomiędzy cywilizacjami.

Ocean jest tak rozległy i bogaty, ponieważ przyjmuje on równie chętnie wszystkie wpływające doń rzeki. Wszystkie cywilizacje stanowią krystalizację zdolności i mądrości rodzaju ludzkiego. Tylko poprzez współdziałanie i wzajemne uczenie się oparte na poszanowaniu i docenianiu – konkretna cywilizacja może w pełni wykazywać swoją żywotność.

 

*             *             *

Chińczycy – zawsze chętni do reformowania – nie mają obrzydliwego obyczaju reformatorów innych cywilizacji, którzy zaczynają „swoje” od totalnej krytyki poprzedników. Oczywiście, i w Chinach się to zdarzało, ale w ostatecznym wyniku „nowi” powoływali się na dorobek „starych”.

Tytułowy „czterotwór” chiński to moje „prywatne odkrycie” tego, co od niepamiętnych czasów konstytuuje fenomen chiński. Na ten czterotwór składają się:

  1. Idee, których gospodarzem jest wiodąca siła polityczna (od pokoleń: KPCh);
  2. Obronność wojskowa, której gospodarzem jest armia o charakterze ludowym;
  3. Państwowość, której gospodarzem jest Nomenklatura poddawana weryfikacji;
  4. Naród, jako nosiciel Zasady Cywilizacyjnej, którego gospodarzem jest Przywódca;

To zaś oznacza, że nie każdy prominent chiński jest „jedynym właściwym”. Na przykład naczelna pozycja w Chinach – to obecnie cztery nierozerwalne role:

  1. Sekretarz Generalny Komitetu Centralnego Partii;
  2. Przewodniczący Centralnej Komisji Wojskowej ChRL i KPCh;
  3. Przewodniczący ChRL, Prezydent;
  4. Przywódca, mający autorytet, charyzmę, nieudawany posłuch;

Idee: Chiny doskonale rozumieją proces dziejowy, który od stanu „koryto wedle znaczenia” prowadzi ludzkość do stanu „godnie każdemu”. Dlatego opowieści o socjalizmie ze specyfiką chińską nie są komunistycznym bełkotem – tylko swoistym „formatem językowym”, tworzonym z myślą nie tylko o Chinach, ale o całym świecie.

Obronność: Chiny doskonale wiedzą, że niepowstrzymane w łapczywości USA mogą rozpirzyć (za pomocą niepojętych dla nas technologii) zarówno instalacje techniczne Chin, jak i cały BRICS. Dlatego nastawiają się nie na „wyścig zbrojeń”, tylko na strategiczną formułę „wyłączenia” potęgi amerykańskiej, pstryk – i cześć.

Państwowość: Urzędy, Organy, Służby, Prawa i inne okoliczności „czyniące Państwo” – mniej znaczy w kulturach chińskich, niż powszechne oddanie Zasadzie Państwowej: pozycja w Nomenklaturze zależy zarówno od wierności tej Zasadzie, jak też od wyników „testów kompetencyjnych” (w tym „na przyzwoitość”), jakim poddawana jest biurokracja.

Naród: na fenomen Chin składa się kilkadziesiąt wielkich i kilkaset drobnych etnosów, z których każdy jest „kolorowy i odrębny”, a choć niedoskonały – nie da się mu odmówić wartości. Dlatego ważne jest nie tyle „obywatelstwo” (w mowie chińskiej to po prostu synonim „człowieka”, „elementarnego ogniwa społecznego”), ile przywództwo, realny autorytet.

 

*             *             *

W odruchu oszacowywania Chin poprzez pryzmat pojęć wykutych w Europie zapominamy, że liczebność żyjących i wciąż młodych Chińczyków, którzy mieli możliwość (współ)zarządzania zbiorowościami kilkudziesięcio-milionowymi (o potencjale ludnościowym zbliżonym do Niemiec, Francji, Polski) – sięga kilkudziesięciu tysięcy. Przeciętny członek kierownictwa chińskiej prowincji – to ktoś, kto umie godzić racje, zarządzać potężnymi inwestycjami – a jednocześnie z umiarem współtworzyć gigantyczną chińską harmonię. Europa wciąż się tego uczy, Ameryka poszła w soldateskę, Rosja wciąż od nowa zarządza Smutami.

I przy tym wszystkim wciąż w nas jeszcze pobrzmiewa duch lekceważenia wobec Chin i Chińczyków, jako nosicieli cywilizacji podrzędnej…

Nie, Chiny nie przyjdą rano pod drzwi i nie załomoczą. Wedle przysłowia: posiedzą, robiąc swoje, nad brzegiem wielkiej rzeki, aż prześmiewcy, szydercy i aroganci sami przyjdą, odarci ze wszystkiego.

 

*             *             *

UWAGA: w notce obficie posiłkowałem się materiałami pedialnymi oraz dopiero co otrzymaną od wydawnictwa „Kto jest kim” książką Xi Jinpinga „Innowacyjne Chiny”, pod redakcją Andrzeja Ziemskiego.