Człowiek – miało brzmieć dumnie. A Polak – ho-ho!

2011-02-24 06:17

 

Poza wodą, której mamy w sobie ponad 70%, z mózgiem włącznie, człowiek składa się z plaskatej materii, która dzięki Opatrzności zdolna jest do wszystkiego: myślenia, odczuwania, pracy, walki, nałogów. Jest też człowiek kapsułą detekcyjną dla wszystkiego co płynie z Uniwersum i od Opatrzności.

 

(uwaga uczeni: materia plaskata to taka, którą można opisać jako energetyczno-chemiczną galaretę)

 

Każdy byt doczesny, każda jego materialna forma rozwija się mniej-więcej według krzywej normalnej (rozkładu Gaussa): zrazu tak sobie, zwolna, kiedy już się wzwyczai, to gwałtownie urasta, aż się nasyci i zwalnia. Potem – niezauważenie dla siebie – zastyga i wygasa, a jeśli nie znajdzie nowego powodu do wzrastania – rozpada się, rozklekotuje, wtedy już wie co się dzieje, ale jest już zbyt późno. Osiągnąwszy dno jeszcze chwilę zipie – i koniec.

 

Ziemski człowiek – narozrabiawszy na Globie – od jakiegoś czasu ma już chyba „z górki”. W każdym razie daje sobie coraz mniej powodów do dumy. Robi się go pełno, a to jest najlepszy sygnał do zwijania żagli. Zauważcie, że kiedy człowiek chce z innymi ludźmi – to mu tłok nie przeszkadza. A kiedy nie chce – to drugi człowiek mu wadzi, nawet jeśli jest z daleka. W tym sensie zauważam, że obecnie człowieka jest wszędzie pełno.

 

Albo historycy nie postarali się w analizach, albo faktycznie nie było w Historii okresu, w którym az tak bardzo każdy-z-każdym człowiek obraca się przeciw człowiekowi i najwięcej ze swojego czasu poświęca na to, by drugiemu dopiec albo uniknąć czyichś razów.

 

Niegdyś tzw. wynalazki służyły ludzkiemu komfortowi: tworzył je tysiącami i nigdy mu dość nie było. Dziś natomiast – każdej nowości wymyślonej przez ludzkość bardziej bać się trzeba i wystrzegać, niż przyjmować jako dobrodziejstwo. Taki proch, na przykład: tyle niósł dobrego, co niebezpieczeństwa. Ale już energia atomowa-jądrowa-wodorowa daje wyłącznie strach, że coś się stanie, nawet jeśli zastosowana jest w elektrowni. Telefon – dawał poczucie zbliżenia. Internet – jedna wielka patologia i forum wyładowywania złych instynktów. To, co dobrego – śladowe.

 

Najłagodniejszym złem 99% wynalazków współczesności jest to, że są one tworzone, aby ten, kto wynalazkiem zawładnie, mógł zawładnąć innymi ludźmi.

 

Skutek? Plaskata materia składała się kiedyś ze sprawnie funkcjonujących układów: ruchu (mięśnie, szkielet), krążenia (krew, serce), metabolicznego (odżywianie, energetyka), wentylacji (płuca), intelektualnego (mózg, zmysły). Dziś człowiek składa się z naładowanego złością mózgu, pasistego brzucha i palców mających zastąpić cały złożony układ ruchu. Reszta – to wynalazki, modemy i interfejsy zewnętrzne. Zablokował się też człowiek na Uniwersum i Opatrzność.

 

Taaa, człowiek ma z górki.

Kontakty

Publications

miało brzmieć dumnie. A Polak – ho-ho!

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz