Tadeusz Gocłowski – gwiazda mórz

2013-12-24 20:18

 

Pajacem być – rzecz ludzka, ale czemu się z tym obnosić?

 

 

"Chciałbym jako biskup, który kocha swój naród dostrzegać właśnie dobro w tym narodzie. No ale, niestety, trzeba przyznać, że w elitach politycznych to dobro się w jakiś sposób zachwiało". Źródło: Program I Polskiego Radia, 10 stycznia 2005.
"Chrześcijanin nie powinien tylko zapominać, że post i asceza to nie są kuracje odchudzające". Opis: o rekolekcjach dla chcących zrzucić wagę.

W latach 1988–1989 brał udział w rozmowach w Magdalence. Inicjator cyklu debat Gdański Areopag. 

Postanowieniem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego z 9 listopada 2011 został odznaczony Orderem Orła Białego. W 2006 otrzymał Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis, przyznany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

Afera Stella Maris – jak podaje Pedia – to medialne określenie nieprawidłowości związanych z działalnością gospodarczą Wydawnictwa Archidiecezji Gdańskiej "Stella Maris" Sp. z o.o. w tym bezprawnym pozyskiwaniem zwrotu podatku od Skarbu Państwa przez jej pracowników i członków zarządu ujawnione w 2002.

Wydawnictwo to korzystało ze zwolnienia z płatności podatku dochodowego od osób prawnych w części przeznaczonej na cele statutowe Kościoła katolickiego. Dodajmy, że słowo „korzystało” pasuje tu najbardziej.

Pierwszymi podejrzanymi była kadra zarządzająca, w tym dyrektor i były kapelan metropolity gdańskiego Tadeusza Gocłowskiego ksiądz Zbigniew B. Zarzucono im, że w latach 1998-2001 wystawiali faktury VAT za fikcyjne usługi konsultingowe i doradcze. Oskarżone w aferze osoby, podejrzane są o nadużycia podatkowe i nielegalne przywłaszczanie pieniędzy. Czyny zarzucane im przez prokuratora zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności. Według prokuratora, oskarżeni wypłacali wydawnictwu Archidiecezji Gdańskiej Stella Maris pieniądze za usługi, których w praktyce wydawnictwo nie świadczyło, wystawiając za nie fikcyjne faktury. Gotówka formalnie miała być przeznaczona na cele statutowe Kościoła katolickiego lub zakup papieru. W rzeczywistości pieniądze wracały do oskarżonych, po odjęciu od 8 do 10 proc. prowizji dla wydawnictwa. Jednym z głównych podejrzanych jest były PRL-owski cenzor i właściciel firmy konsultingowej Jerzy B. W celu rozwiązania problemów z tym związanych zgodnie z dekretem każdy diecezjalny ksiądz co miesiąc będzie płacić na specjalne konto 50 zł.

W kilkunastu śledztwach dotyczących nieprawidłowości w funkcjonowaniu wydawnictwa Stella Maris oskarżonych jest ponad 40 osób. Według prokuratorów Skarb Państwa stracił ponad 65 milionów złotych.

Trzeba coś wyjaśnić.

Kościół Katolicki – prawny reprezentant państwa zlokalizowanego w Watykanie (Stolica Apostolska[1]) – ma w Polsce nadzwyczajne prerogatywy prawno-skarbowe. Kościół z chwilą wpisu do rejestru Kościołów i innych związków wyznaniowych uzyskuje, jako całość, osobowość prawną oraz korzysta ze wszystkich uprawnień i podlega obowiązkom określonym w ustawach. Jednocześnie na podstawie art. 28 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (Dz. U. z 2005 r. Nr 231, poz. 1965, z późn. zm., dalej: ugwsw) w sprawach majątkowych Kościoły działają poprzez swoje osoby prawne - mówi Magdalena Kobos, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów.

 O tym, kto jest osobą prawną Kościoła, decyduje Prawo kanoniczne.

 Na podstawie tej samej ustawy Kościół jest zwolniony z opłat na fundusze lokalne i z podatków od nieruchomości, ale z wyjątkiem części przeznaczonej na działalność gospodarczą. Za użytki rolne i lasy Kościół płaci takie same podatki jak każdy Polak.

Zgodnie z postanowieniami art. 13 ust. 1 (ugwsw) majątek i przychody Kościołów podlegają ogólnie obowiązującym przepisom podatkowym, z wyjątkami określonymi w odrębnych ustawach.

 A tych wyjątków jest wiele... Podobnie jak dziwnych obyczajów…

Związki wyznaniowe często prowadzą własną działalność gospodarczą. I w tym przypadku mogą liczyć na spore ulgi. Jeśli jedynymi udziałowcami kościelnego przedsiębiorstwa czy spółki są osoby prawne Kościołów, a dochody zostały przeznaczone na cele kultowe, oświatowo-wychowawcze, naukowe, kulturalne, działalność charytatywno-opiekuńczą, punkty katechetyczne, konserwację zabytków oraz na inwestycje sakralne i remonty, to nie płacą podatku.

 Wolne od obciążeń są dochody z niegospodarczej działalności statutowej. Kościół nie musi również prowadzić dokumentacji wymaganej w Ordynacji podatkowej!

Nie musi również w ciągu roku odprowadzać zaliczek na podatek dochodowy, nie ma także obowiązku składania urzędom skarbowym zeznania o wysokości dochodu lub straty osiągniętego w roku podatkowym.

I tak dalej, i temu podobnie…

Stella Maris – to jeden z niezliczonych (i nieznanych szerzej) podmiotów, którego działalność gospodarcza polega(ła) przede wszystkim na biznesowym wykorzystywaniu licznych prerogatyw skarbowo-podatkowych. Biznesmeni umawiali się, że firma „przepuści” na ekskluzywnych zasadach ich sporą gotówkę, a w zamian Kościół zainkasuje „wdzięczność”. Tak robi każdy proboszcz i biskup, ale tu można sobie było pozwolić na skalę powodująca dumę z biznesu. No, może Tadeusz Rydzyk ma lepszy nos do interesów na tym polu, w tej formule… A jeszcze od skarbówki można było potem zażądać zwrotu podatków. Miodzio! Choć zakończone licznymi procesami, udawanymi, bo nie o sedno.

Cokolwiek sądzić o polskim prawie i prawodawcach – to przebieg procesu odbywał się pod dyktando kurii, czyli Tadeusza Gocłowskiego. Sąd przesłuchiwał go na przykład nie na Sali sądowej, tylko w siedzibie kurii. Żądano utajnienia przewodu – i częściowo cel osiągnięto. Mataczono na pograniczu prawa kanonicznego i prawa polskiego.

Ostatecznie, choć wiadomo, że nic nie dzieje się w diecezjach bez wiedzy feudała – Tadeusz Gocłowski w całej zabawie wystąpił w roli dobrotliwego mentora. Pomniejsi – bardziej lub mniej – ucierpieli.

Doprawdy, naśladownictwo Jezusa – godne naśladownictwa!

Forest Gump PL

 



[1] Stolica Apostolska, Stolica Święta (łac. Sancta Sedes, wł. Santa Sede) – siedziba papieży (także papiestwo, władza zwierzchnia papieża w Kościele katolickim wraz z jej instancjami wykonawczymi, stanowiąca suwerenny podmiot prawa międzynarodowego) mieszcząca się w państwie Watykan, który jest z nią połączony unią personalną i funkcjonalną i nad którym sprawuje ona wyłączne zwierzchnictwo oraz suwerenną władzę i jurysdykcję. Traktowanie Stolicy Apostolskiej i Watykanu jako odmiennych podmiotów, jakkolwiek uzasadnione z punktu widzenia ustrojowego, nie występuje jednak wyraźnie na gruncie prawa międzynarodowego. W stosunkach międzynarodowych nazwy te bywają stosowane zamiennie, a zaciągnięcie zobowiązania pod jedną z nich jest rozumiane jako wiążące dla obu. I tak np. w Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej podmiot ten występował początkowo pod nazwą Państwa Watykańskiego, a następnie (bez odrębnego przystąpienia) pod nazwą Stolicy Apostolskiej;