Szare-bure

2017-05-25 06:55

 

Jan Lemański w jednej ze swoich bajek pisze, że cokolwiek w Polsce powstaje pięknego, co dzielnością i czystością odbija od smutku dnia codziennego, zawsze znajda się ręce, które obraz zamażą, zamienią na szary-bury. Zdawałoby się, że oczy polskie nie znoszą innych barw, ni niałej, ni czerwonej, ni czarnej, a tylko na jednej szarości mogą spocząć spokojnie.

Prawdziwość tego porównania, niestety, mogłem w swoim krótkim życiu tylko potwierdzić. Ilekroć ktoś wniesie czystą i piękną myśl w zakresie polityki, życia ekonomicznego, społecznego, itd. – zawsze znajda się przyjaciele, którzy ideały zbrukają – i wydają szarą-burą barwę Lemańskiego. Odtąd rzucona myśl, instytucja, kierunek – nie porywają już duszy: nie można o nich powiedzieć, żeby były złe całe – one są przez pół złe tylko, nie są też dobre – sa przez pół dobre, są szare-bure.

Są ową „letnią wodą”, którą Chrystus gorzej potępił od na wskroś złych ludzi. Trzebaby dużo mówić, chcąc podać przyczyny tego objawu, ale wszystkie one ostatecznie sprowadzają się do braku męskiego charakteru u ogromnej większości naszego narodu.

 

*             *             *

Powyższe jest w całości cytatem z książki Andrzeja Małkowskiego, pioniera polskiego harcerstwa. Książka nosi tytuł „Jak skauci pracują”, wydana została w Krakowie w roku 1914, nakładem G. Gebethner i Sp.