Recepta polityczna

2015-07-16 13:28

Wszelkie DOBRO powstaje z DOBRA, nie istnieje MNIEJSZE ZŁO

Istnieje pakiet wartości najwyższych, który można sprowadzić do czterech: Dobro, Piękno, Prawda, Sprawiedliwość (Prawość). Jest to pakiet uniwersalny, ceniony na całym świecie jednakowo.

Istnieje też koncept, który ludzkie funkcjonowanie publiczne (czyli „na zewnątrz” tego co osobiste, jednostkowe, intymne, prywatne) opiera na tzw. bio-polityce, czyli na zdolności człowieka do reprodukowania własnej podmiotowości społecznej.

Bio-polityka pozostaje w stałych, choć różnorodnych relacjach z takimi fenomenami jak obywatelstwo czy samorządność.

Na planszy z rysunkami biopolitykę reprezentuje (według kolejności rysunków): zbiorowe wyrażanie siebie („dymek”), obecność zbiorowa w trybie wiecu, zbiorowa mimikra (maski), zbiorowa obecność w trybie radosnym, zbiorowa obecność w trybie reprezentacyjnym, obecność tłumna (tłum to szczególny, osobliwy przypadek zbiorowości), różnorodność sylwetek obywatelskich, harmonia wielości i wielopostaciowości. To, oczywiście, zaledwie symbolika. Pokazuje jednak różnorodność formuł, poprzez które można przybliżać się do powyższego pakietu wartości uniwersalnych: Dobro, Piękno, Prawda, Sprawiedliwość (Prawość).

Przeciwieństwem tych wielu formuł jest to, co Giorgio Agamben zawarł w dwóch książkach: w młodzieńczym eseju „L’uomo senza contenuto” oraz w dojrzałej rozprawie Homo Sacer.

Rozprawa druga (w tłumaczeniu: człowiek zniewolony) oznacza człowieka, którego system-ustrój (i jego beneficjenci) pozbawia rozmaitych atrybutów człowieczeństwa, wpasowuje go w „kratownicę” rubryk, w które musi się wpasować, by w ogóle istnieć, by stać się numerkiem albo kodem, bo inaczej taki ktoś nie istnieje dla systemu-ustroju, jest przezroczysty, niezauważalny. Ale biada temu, kto świadomie „nie wpasowuje się”: prędzej czy później system-ustrój i tak go „wyłapie” poprzez różnorodne akcje inentyfikacyjne (resetujące rozmaite bazy danych, przeszukujące rzeczywistość dla statystyk, itp., itd.).

Nano-ruchy o charakterze rynkowym, ale przede wszystkim działanie wrogiego jednostce-osobie systemu-ustroju, czyni z obywatela rzeczywistego (rozeznającego się w sprawach publicznych i mającego bezwarunkową, bezinteresowną skłonność czynienia ich lepszymi) – obywatela rejestrowego (NIP, PESEL, REGON, adres, dowód tożsamości, konto w banku, nr ubezpieczenia, legitymacje członkowskie, kartoteki urzędów i służb), sprowadzonego do czterech funkcji systemowo-ustrojowych: melduj o sobie, płać co nakazano, głosuj kiedy zarządzono, pokornie znoś niedogodności.

Pierwszy zaś esej – to opowieść o człowieku wyzutym ze wszystkiego, co go konstytuuje jako człowieka: to człowiek bez treści, bez zawartości, nie mający nic do powiedzenia nawet sobie samemu. O ile Homo Sacer – dotarłszy do dna – nadal ma witalność skłaniającą go do starań o awans, o poprawienie swojej doli i pozycji społecznej – o tyle l’uomo senza contenuto został przez system-ustrój „przeciśnięty przez rzeszoto” dna, puka więc w owo dno „od spodu”, nie ma już możliwości powrotu do Multitude i uprawiania w niej biopolityki. Obrazuje to kolejny rysunek, pokazujący dramat porzuconych, pokiereszowanych i bezgłośnie lamentujących „zużytych monet”.

Podstawową szkodą społeczną rosnącej (w Polsce) rzeszy ludzi wyzutych ze wszystkiego jest to, że nie da się sprawy rozwiązać „dając wędkę”: l’uomo senza contenuto nie użyje wędki dla swojego dobra, tylko ją sprzeda za bezcen i w najlepszym wypadku przeje uzyskane środki.

Recepta:

Pilne jest wprowadzenie do systemu-ustroju instytucji pre-obywatelskiej, jaką jest Swojszczyzna. Społeczności sołeckie – wedle własnej oceny – roztoczą opiekę nad osobami bezpowrotnie wytrąconymi z obywatelstwa i wręczą „wędki” osobom, które zachowały naturalną żywotność ekonomiczną. Takich „wędek” ludzkość wymyśliła dziesiątki: mikrokredyty (np. według noblisty Muhammada Yunusa), kooperatywy mieszkaniowe czy żywieniowe, spółdzielnie socjalne, ogródki działkowe, różne rozwiązania wzajemnicze, kibuce.

Drugim i ostatecznym krokiem jest upowszechnienie postaw obywatelskich poprzez wprowadzenie rozwiązań Ordynacji Swojszczyźnianej