Motylek
Piosenka z dobrym, rozumiejącym tekstem
Jeszcze nie znalazłem w Necie odpowiedniego wideo-klipu
(tłumaczenie tekstu - moje)
MOTYLIOK MOTYLEK
Nad poliem żizni wiotsia motyliok Motylek pośród łąki poczuł czas
Paliot na słabych kryliach niewysok Polatać chce spróbować choćby raz
Naprasno mama prosit podożdat’ Na próżno mama prosi – jeszcze nie
Sud’bu striemitsia junost’ ispytat’ Spróbować życia bardzo mu się chce
A w niebie sliozy jarkije goriat Na niebie jasny krąg a w kręgu żar
Wliekut oni diewczionok-motyliak Motylka młodość zgubna niesie tam
Kak skuczno to szto mama gawarit Co z tego że matula prosi mnie
I w niebo junyj motyliok lietit Poleci motyl nasz tam dokąd chce
Motyliok, kuda-że ty lietisz Motylku, no dokąd lecieć chcesz
Pogodi, wied’ ty w ognie zgarisz Wstrzymaj się, żar słońca spali cię
Biezzabotno wzlietaja Tak beztrosko latając
Żyzni nie znaja Życia nie znając
Priamo w płamia uchodisz Prosto w żar śmiertelny lgniesz
Parchajut mołodyje motylki Prychają wciąż motylki, nie chcą rad
Skwoz’ nocz’ oni lietiat na ogońki I lecą za pragnieniem swoim w ślad
Zgarajut lisz pyl’ Choć na ich oczach innych spala żar
No w niebo nowyj motyliok lietit To im się przecież nic nie może stać
Prosti mienia dziewczionka-motyliok Motylku wybacz matce swojej grzech
Mnie żal szto uberiecz’ tiebia nie smog Że mogłam przecież lepiej ciebie strzec
Kogda szcziedia ja swoj ubrał ogoń Gorejąc jedną chwilę masz swój dzień
K drugoj zwiezdie ty sieła na ładoń Lecz potem już na zawsze tracę cię
Motyliok, kuda-że ty lietisz Motylku, no dokąd lecieć chcesz
Pogodi, wied’ ty w ognie zgarisz Wstrzymaj się, żar słońca spali cię
Biezzabotno wzlietaja Tak beztrosko latając
Żyzni nie znaja Życia nie znając
Priamo w płamia uchodisz Prosto w żar śmiertelny lgniesz