Kokon (1)

2010-08-03 05:43

 

Czasy, o których możnaby – w przypadku Człowieka – powiedzieć „czasy przedludzkie”, skończyły się bezpowrotnie. Ludzkość bowiem „umyśliła” sobie, że Człowiek jest zbyt wiele wart, aby narażać go na bezpośrednie oddziaływanie otoczenia, jego zagrożeń i złych wpływów.

 

Dlatego jednym z pierwszych przykazań Człowieka jest: będziesz czynił wszystko, by Świat ciebie dotyczył możliwie najmniej, abyś to ty miał klucze do Rzeczywistości, ta zaś albo tobie podporządkowaną będzie, albo się ciebie imać przestanie.

 

Pierwszym elementem ludzkiego kokonu, odrębnej „izby”, w której Człowiek sobie wszystko udomawia, jest Intelekt. To on sprawia, że człowiek dzieli wszystko na Tu i Tam, na Swoje i Obce, na Moje i Cudze..

 

Potem Człowiek sporządził sobie Odzienie, aby nie tylko złagodzić skutki wahań pogodowych, klimatycznych, ale też aby odizolować swoje ciało od Natury, która wszak potrafi zaskoczyć.

 

W tym samym czasie Człowiek zaczął sobie sprawiać Pomieszkanie: zrazu tymczasowe i niekiedy przypadkowe, potem zaś już coraz bardziej będące dziełem własnym, Mieszkaniem. Mieszkanie – to jakby druga warstwa Odzienia, czyniąca codzienne obcowanie z Zewnętrzem jeszcze bezpieczniejszym, jeszcze bardziej pośrednim.

 

Kolejno zaczął Człowiek wymyślać, stosować, doskonalić i gromadzić Narzędzia, które przyjęliśmy rozumieć jako przedłużenie fizycznych, zwierzęco-naturalnych predyspozycji ludzkich, ale też które spowodowały, że Człowiek stawał się coraz bardziej „biały”, delikatny, bo to nie on, tylko jego narzędzia ścierały się ze światem o ludzki byt.

 

W międzyczasie, w oparciu o Więzi naturalne i więzi „nowego typu”, oryginalnie ludzkie, Człowiek sobie zaczął budować Instytucje, czyli utrwalone i zorganizowane, uporządkowane relacje międzyludzkie, czyniące Człowieka wciąż bardziej uspołecznionym i ucywilizowanym. Z nich wywiódł Człowiek swoje Prawa, Normy, Reguły, Procedury.

 

Zaczął zatem Człowiek budować sobie rozmaite „miękkie” elementy Kokonu, a jako pierwszy – Edukację, zrazu połączoną z Wychowaniem oraz z Religijnością. W ten sposób, gromadząc w sobie i pośród siebie wiedzę indywidualną i doświadczenie zbiorowe, Człowiek niepostrzeżenie stawał się panem swojej rzeczywistości i panem swojej egzystencji: nie od razu, stopniowo, ale konsekwentnie.

 

Tuż za, i tuż obok Edukacji stworzył sobie Człowiek pierwotną Medycynę, która zrazu była oparta na gusłach i prostych, przypadkowych odkryciach zależności między dietą i stanem zdrowia (kondycją), ale potem Ochrona Zdrowia stała się ważnym zajęciem i dziedziną codzienności ludzkiej.

 

Jeszcze do tego Człowiek dołożył Technikę, czyli wykorzystanie rozmaitych właściwości materiałów i cech otoczenia dla intensyfikacji swojego działania na dowolnym wyobrażalnym polu.

 

Nie od rzeczy – postanowił Człowiek – będzie to wszystko wzmocnić osiągnięciami specjalnie podjętych poszukiwań intelektualnych. Tak Człowiek wygenerował z siebie Naukę, czyli zorganizowaną, indywidualną i społeczną Refleksję nad rzeczywistością. W ten sposób Człowiek wciąż więcej wokół siebie – i w sobie – doskonalił, wciąż bardziej też rozumiał siebie, swoją codzienność i otoczenie.

 

Ważnym elementem ludzkiego Kokonu stało się Środowisko Człowieka. Złożyły się nań rozmaite sprawy społeczno-ludzkie, ale też – współzależnie – sprawy materialno-naturalne. Człowiek ostatecznie przestał występować w swoim świecie jako osobnik-wobec-przyrody, za to wtulił się w swoje Środowisko i tylko tak układa swoje relacje ze Światem.

 

Ostatnim z początkowych, konstytuujących elementów Kokonu Człowieka stała się Kultura, obejmująca wszystko co Artystyczno-duchowe, Gospodarcze i Polityczne. Zanurzony w Kulturze – zaczął Człowiek „owijać” nią wszystko co dotychczas, a co powyżej wspomniano. Odtąd Człowiek stał się rzeczywistym partnerem Świata i Natury, niekiedy występującym dumnie jako ich Przeciwnik, a nawet Pan.

 

Dziś śmiało Kulturę, wchłaniającą wszystkie inne cywilizacyjne dzieła Człowieka, można nazwać substancjalną istotą Kokonu Człowieka. Dorzuca doń Człowiek takie elementy jak Miasto (urbanizację), Policję i Służby, Infrastrukturę, Administrację, na koniec Państwo.

 

Gdyby „odjąć” Człowiekowi wymienione wyżej elementy Kokonu – najprawdopodobniej nie przeżyłby długo. Dowodzi tego stan, w jaki popada człowiek podczas Epidemii, Katastrof i podobnych zdarzeń „obnażających” go z Kokonu.

 

Nam pozostaje zastanowić się, czy nasz Kokon służy nam tak, jak w założeniu pierwotnym powinien był. I czy niektórych jego elementów nie poddajemy ciężkim próbom, a nawet eksterminacji (np. Środowisko, przy czym myślę tu nie tylko o ekologii, ale też o środowisku ludzkim, społecznym, które zamieniamy na „syntetyczne” ersatz-e, namiastki).

 

Jednym słowem: ludzki Kokon wymaga przynajmniej Inwentaryzacji, jeśli nie poważnych zabiegów renowacyjnych. W spokoju i skupieniu dokonajmy – na własny rachunek – przeglądu elementów naszego Kokonu, choćby tych wymienionych powyżej.

 

 

Kontakty

Publications

Kokon

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz